2 firmy dla zapytania ryby Sprawdź listę najlepszych firm dla Twojego zapytania w lokalizacji: Gosprzydowa, powiat brzeski, woj. małopolskie Zdobądź dane kontaktowe i poznaj opinie w serwisie Panorama Firm

Fot. Radist / Getty Images Ryby są bardzo ważnym elementem w diecie człowieka. Są źródłem wielu cennych składników odżywczych, dzięki którym organizm może prawidłowo funkcjonować. Na rynku jest wiele dostępnych gatunków ryb, które różnią się od siebie wartością odżywczą i poziomem zanieczyszczeń, chociażby ze względu na środowisko, w którym wcześniej przebywały. Zatem na jakie ryby warto zwrócić uwagę, a których lepiej unikać? Jakie korzyści niesie ze sobą mięso ryb? Ryby są bogate w witaminy i minerały, co pozytywnie wpływa na pracę organizmu. Przede wszystkim są źródłem kwasów omega – 3, których organizm nie jest w stanie wytworzyć sam, a są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Kwasy te są ważne w profilaktyce chorób serca czy układu krążenia oraz wzmacniają układ odpornościowy. Osoby, które jedzą ryby regularnie, mają lepszą pamięć, zdolność kojarzenia, w późniejszych latach rzadziej zapadają na chorobę Alzheimera i demencję. Dodatkowo, łagodzą procesy zapalne, zapobiegają nadciśnieniu i miażdżycy. Mięso ryb jest źródłem witaminy A, witamin z grupy B, D i E, dzięki czemu pozytywnie wpływają na wzrok, poprawiają zdolności umysłowe i pamięć. Witamina D pomaga utrzymać w dobrej kondycji kości i stawy. Witaminy z grupy B chronią przed nowotworami, pomagają utrzymać równowagę psychiczną i działają antydepresyjnie. Co więcej, ryby wspomagają prawidłowy rozwój płodu oraz dzieci. Oprócz witamin, zawierają również cenne minerały takie jak fosfor, potas, magnez, cynk, jod, miedź i selen. Jak przygotować rybę w galarecie? Zobaczcie sprawdzony przepis: Zobacz film: Jak przygotować rybę w galarecie? Źródło: Wiem, co jem, wiem, co kupuję Czym ryby są zanieczyszczone? Ryby są zdrowe, jednak należy pamiętać o tym, że ich mięso także jest zanieczyszczone toksynami. Do tych zanieczyszczeń należą metale ciężkie (ołów, kadm i rtęć), dioksyny i pestycydy. Stopień tych zanieczyszczeń zależy od gatunku ryby, od zbiornika wodnego, w którym żyje i od wieku. Im starsze ryby, tym więcej skumulowanych metali ciężkich. Główną przyczyną tego jest zanieczyszczenie wód. Źródłem zanieczyszczeń jest przemysł, ropa naftowa, ścieki komunalne i przemysłowe. Dioksyny oraz dioksyno podobne PCB są substancjami powstającymi w wyniku skażenia przemysłowego i są obecne w dużej ilości w środowisku. W bałtyckich śledziach i łososiach odnotowano ich wysoki poziom. Toksyny te mogą mieć wpływ na układ odpornościowy i nerwowy, a także na zdolności rozrodcze, mogą powodować deformacje płodu i opóźnić rozwój umysłowy. Duże ryby takie jak rekin, miecznik, tuńczyk i merlin, kumulują większe ilości metali ciężkich, np. rtęci w toksycznej formie organicznej, niż ryby mniejsze i roślinożerne. Ryby te wchłaniają metale ciężkie wraz z wodą i pożywieniem. Kobiety w ciąży oraz karmiące, powinny unikać jedzenia tych gatunków ryb. Ryby bałtyckie i hodowlane trafiające na polski rynek mają niską zawartość rtęci w stosunku do wartości dopuszczalnych. Dorsz, śledź i łosoś zawierają mało rtęci, kadmu i ołowiu, natomiast poziom dioksyn i PCB jest dość wysoki, ale dalej nie przekraczający dopuszczalnych norm. Jakie ryby jeść, a jakich należy unikać? Jedz częściej: pstrąg dorsz makrela karp łosoś mintaj sola szprot Unikaj: panga tilapia ryba maślana tuńczyk rekin miecznik Polecamy: Czego nie można jeść i pić w ciąży? Lista owoców, ryb, serów i innych pokarmów Łosoś i śledź – z jednej strony mają wysoką zawartość korzystnych dla zdrowia kwasów tłuszczowych omega 3 i witaminy D₃, z drugiej natomiast, wysoki poziom dioksyn i PCB. Ich korzystne oddziaływanie na zdrowie wiąże się z obecnością w znaczących ilościach kwasów EPA i DHA należących do rodziny omega 3. Makrela - zawiera sporo omega 3 (DHA i EPA), których często brakuje w diecie i trzeba je dostarczać na bieżąco. Jest również dobrym źródłem selenu (jest istotny w leczeniu chorób tarczycy), magnezu, jodu, fosforu witaminy B12, B2, PP, B6, D. Na rynku najczęściej makrelę można kupić w postaci wędzonej. Dorsz - wykorzystywany jest przez koncerny farmaceutyczne do produkcji tranu, gdyż zawierają dużo kwasów omega 3. Jest bogaty w łatwo przyswajalne białko, selen fosfor i witaminę B12, PP i B6. Śledź - jest trochę niedoceniany, popularnością cieszy się w święta. Jest bogaty w potas, selen, cynk, fosfor, jod oraz w witaminę B12, B2, PP i B6. Najlepiej kupić śledzia świeżego i przyrządzić samemu niż spożywać kupne wersje w gotowych marynatach lub sosach. Pstrąg - jest rybą słodkowodną i bardzo smaczną. Pstrągi potrzebują czystej i dotlenionej wody, co przekłada się na ich walory odżywcze. Poziom zanieczyszczenia antybiotykami, pestycydami, dioksynami i metalami ciężkimi jest niski. Zawiera sporo omega 3, witaminy D3, B12, selenu, fosforu oraz cyku. Zdecydowanie warto przyrządzić go na parze, piec dusić lub grilować z dodatkiem ziół. Tilapia i panga - są karmione paszą z antybiotykami, często w mocno zanieczyszczonej wodzie. Nie wyróżniają się zawartością składników odżywczych, dlatego warto je pominąć w jadłospisie. Ryba maślana - jest smaczna ze względu na sporą zawartość tłuszczu, ale jest bardzo ciężko strawna. Zawiera dużo olejów i estrów parafiny (woski), które u niektórych mogą powodować zatrucie pokarmowe. Tuńczyk - ma wysokie stężenie metali ciężkich, gdyż żyje dość długo przez co sprzyja gromadzeniu się toksyn i zanieczyszczeń. Według obecnych ustaleń, spożycie tygodniowo 2 posiłków rybnych z różnych gatunków ryb (dorsz, śledź, łosoś, mintaj, sola, pstrąg, karp), nie powoduje zagrożeń dla zdrowia i jednocześnie daje ogromne korzyści prozdrowotne. Jakie ryby warto jeść? Zobaczcie na filmie: Zobacz film: Dlaczego warto jeść ryby? Źródło: 36,6

Ryby smażone a cholesterol. W przypadku wysokich poziomów cholesterolu zaleca się niskotłuszczowe przygotowanie ryb do spożycia. Lepsze niż smażenie byłoby więc w tym wypadku grillowanie ryb lub pieczenie ich w piekarniku (np. w ziołach). Jesli jednak zamierzamy ryby smażyć - lepiej użyć oleju o niskiej zawartości nasyconych
W 2012 r. przeciętny Polak zjadł niecałe 12 kg ryb. To zdecydowanie za mało. Są jednak gatunki, którym mimo tego niedoboru powinniśmy dać święty spokój. Choć na zewnątrz siarczysty mróz, w środku hali w Bońkach pod Płońskiem panuje temperatura 29C°. Tyle samo stopni ma też woda z zamkniętego obiegu. To najważniejsza sprawa z punktu widzenia ryb. Tilapia, czyli Oreochromis niloticus, jest gatunkiem afrykańskim, nilowym. Żyje tylko w ciepłej wodzie. W Polsce nie da się jej hodować pod gołym niebem, dlatego w Bońkach pływa pod dachem, w kilkunastu okrągłych basenach, w warunkach godnych palmiarni. Każdy z takich zbiorników ma ponad trzy metry głębokości i mieści tysiące okazów uszeregowanych według wielkości, jak dzieci w przedszkolu czy szkole. Trafiły tu jako narybek z Holandii lub Florydy, a każda z nich ważyła wówczas najwyżej dwie setne grama. Dopiero po czterotygodniowej kwarantannie przeniesiono je na główną halę. Czerwonawe maluchy kłębią się teraz w swoim basenie tak, że woda wydaje się być w stanie wrzenia. Po sześciu, ośmiu miesiącach osiągną 400 g i ponad 20 cm długości. Wtedy zostaną uśpione w lodowatej wodzie i trafią do sklepów. Nie jako filety, a całe, wypatroszone okazy. Nikt nie będzie ich mroził. Świeży transport wyrusza spod Płońska do sklepów trzy razy w tygodniu: w poniedziałki, środy i piątki. Podaż jest więc nieustanna, niezależnie od pory roku. Od opuszczenia hodowli do momentu, gdy ryba wyląduje na talerzu głodnego konsumenta w dowolnym miejscu w Polsce, minie nie więcej niż osiem dni. W przeciwnym razie po prostu się zepsuje. W Bońkach postawili na tilapię, bo to ryba, która doskonale przyjęła się już np. w Stanach Zjednoczonych. Jest wyjątkowo chuda, ma łagodny smak, niewiele ości i dużo składników odżywczych, o których za chwilę. Jako rybę na stół znali ją już starożytni Egipcjanie, założyciele najstarszych akwakultur w dorzeczu Nilu. Do tej pory Polakom kojarzyła się jednak źle – ze sprowadzanymi z Chin mrożonymi filetami gatunku, którego nikt nigdy nie widział w całości na sklepowej półce. W ostatnich latach nad Wisłę trafiało rokrocznie nawet ponad 6,5 tys. ton takich mrożonek. Po rozmrożeniu często okazuje się, że samej ryby w rybie jest raptem dwie trzecie – reszta to tzw. glazura, czyli woda i np. konserwanty. Z NURTEM MEKONGU Podobnie jest w przypadku pangi, czyli suma rekiniego. Jako produkt gastronomiczny wymyślili ją Wietnamczycy, którzy zaczęli hodować tę rybę w dorzeczu Mekongu i eksportować, głównie do Unii Europejskiej i Rosji. Początkowo udawała solę, z czasem zapracowała na własną markę. Szczególnie Polacy i Hiszpanie polubili egzotyczną rybę. Nie tylko ze względu na niską cenę. Mięso pangi jest delikatne i nie śmierdzi, filet nie ma ości. Ale jest też druga strona medalu. Dietetycy twierdzą, że wietnamska ryba może i jest smaczna, ale też wyjątkowo mało w niej pożądanych składników odżywczych. Zamiast nich znajdziemy natomiast wszystko, co ma do zaoferowania Mekong, jedna z bardziej zanieczyszczonych rzek świata. O azjatyckich hodowlach krążą mrożące krew w żyłach historie. Ryby mają być w nich faszerowane antybiotykami i hormonami, byle tylko szybciej rosły. I choć dane Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej jednoznacznie wskazują, że import mrożonych ryb – zarówno pangi, jak i tilapii – spada, to jednak wciąż cieszą one podniebienia Polaków. Co do tego, że ryby jeść trzeba, nie ma wątpliwości. Powody są trzy: białko, witaminy A, D i E oraz wspomniane już wysokonienasycone kwasy omega-3. Te ostatnie to wyjątkowy dobroczyńca. Na krótką metę sprzyjają budowaniu odporności i łagodzą procesy zapalne. W dłuższej perspektywie chronią przed chorobami cywilizacyjnymi: nadciśnieniem, miażdżycą, schorzeniami układu krążenia. To właśnie kwasów omega-3 brakuje wietnamskiej pandze. Dietetycy przekonują, by jeść dwie, trzy porcje ryb w tygodniu. Problem w tym, że Polacy nie dają się przekonać – w 2012 r. przeciętny obywatel naszego kraju zjadł raptem 11,8 kg ryb. To prawie dwa razy mniej niż średnia unijna. Ryby jemy incydentalnie – głównie w postne piątki i święta Bożego Narodzenia. Co gorsza, z roku na rok spożywamy ich zresztą coraz mniej. Naszym faworytem jest mintaj, zaraz za nim plasują się śledzie i łososie – te trzy gatunki stanowią połowę zjadanych w Polsce ryb. Dietetyk powie, że to dobry wybór. Ekolog – że niekoniecznie. Ten pierwszy zwróci uwagę na fakt, że wspomniane gatunki są słonowodne i w przypadku śledzia i łososia tłuste, a więc mają dużo kwasów omega-3. Drugi wyjaśni, że populacje wszystkich trzech gatunków są zagrożone wyginięciem i trzeba dać im odsapnąć. Nerki zwanej też czerwonym łososiem jest w Pacyfiku i okolicznych rzekach tyle, że ekolodzy nie martwią się o jej populację. Dla wielu społeczności rybackich stanowi podstawowe źródło utrzymania. (Fot. Michael Melford/ National Geographic Stock) DORSZ POŁOWICZNIE ODZYSKANY W latach 90. XX w. odsapnąć nie dali dorszowi atlantyckiemu rybacy z Nowej Fundlandii. W efekcie tamtejsza populacja do dziś się nie zregenerowała. Pojawiły się inne gatunki, które nie pozwoliły dorszowi odzyskać prymatu w ekosystemie. Dziś nie ma ani ryby, ani pracy dla dziesiątek tysięcy wyspiarzy. W podobnej sytuacji lepiej zareagowali Norwegowie. Zaprzestali połowów, w wyniku czego po 20 latach dorsza na ich wodach przybrzeżnych znów jest wystarczająco dużo. Dziś są przykładem na skuteczność zrównoważonego rybołówstwa. – Na Bałtyku mamy dwa stada dorsza, zachodnie i wschodnie. W 2007 r. z obydwoma było bardzo źle – mówi Piotr Prędki z fundacji WWF. – Na szczęście w odpowiednim momencie wprowadzono usprawniony system kontroli połowów, a nawet na pewien czas zakazano połowów dorsza polskim rybakom. I ten dorsz się odbudował. Na razie głównie na wschodzie, tam gdzie poławia większość naszych kutrów. To właśnie dorsz z tego stada dominuje w sklepach. A co oprócz dorsza? WWF poleca przede wszystkim jego kuzynów: plamiaka i czarniaka, oraz szproty, których w Bałtyku jest mnóstwo. No i karpia, w Polsce występującego jedynie w hodowli. A także wszystkie inne, które mają certyfikat MSC (dla ryb łowionych w środowisku naturalnym) lub ASC (dla gatunków hodowlanych). – Niestety w polskich sklepach ciągle nie spotkamy świeżych ryb z certyfikatem MSC, jednak bez problemu rozpoznamy oznaczone nim przetwory rybne, śledzie, mintaje i inne – mówi Prędki. – W przypadku ryb świeżych pozostaje nam tylko pytać sprzedawcę, który musi wiedzieć, skąd ma rybę. W najgorszym wypadku powinien pójść na zaplecze i sprawdzić. Niestety sklepy często nie stosują się do sugestii WWF czy podobnych wydawanych przez Greenpeace. W wielu dużych sieciach handlowych można kupić ryby z tzw. pomarańczowych i czerwonych list gatunków zagrożonych publikowanych przez organizacje ekologiczne. W stałej ofercie znajdują się sielawy, węgorze, dorady czy karmazyny. Przyszłością wydają się więc akwakultury. Takie jak ta w Bońkach czy choćby pod Olsztynem, gdzie na mniejszą skalę hodowany jest australijski drapieżnik barramundi, w opinii wielu jedna z najsmaczniejszych ryb. Mają one zresztą wsparcie zielonych. Pod kilkoma warunkami. Tak naprawdę akwakulturą jest nawet wygrodzony fragment strumienia, w którym pływa kilka pstrągów. W takim przypadku nikt nie skontroluje jednak tego, co wraz z jego nurtem przypływa do ryb. – Prowadzone odpowiedzialnie akwakultury mogą być dobrym sposobem na zagwarantowanie podaży ryb w przypadku coraz większego zapotrzebowania – mówi Piotr Prędki. – Jeśli mówimy o gatunkach takich jak panga czy tilapia, które karmione są paszą pochodzenia roślinnego, to taka hodowla, przy spełnieniu innych warunków, takich jak np. ograniczenie ilości stosowanych antybiotyków, może być jak najbardziej ekologiczna. Gorzej, jeśli małe ryby do hodowli pobierane są ze środowiska naturalnego, np. w przypadku węgorza, a potem tuczone paszą wytworzoną z innych, często przełowionych gatunków ryb. RYBA NA GRILLA Ale znaczenie – już wyłącznie dla nas jako konsumentów – ma nie tylko to, jaką rybę kupimy, ale i jak ją przyrządzimy. Ogólnopolskie Centrum Dietetyki zaleca, by gotować lub piec. Kwasy omega-3 są wrażliwe na temperaturę, w jakiej poddawane są obróbce. Podczas smażenia ryba straci więc wiele z nich, zyskuje za to tłuszcz, stając się posiłkiem wysokokalorycznym. Szczególnie jeśli towarzyszy jej panierka. Również wędzenie nie zawsze korzystnie działa na rybę, zwłaszcza że często nie wiadomo, jak i gdzie była ona poddana temu procesowi. Jeśli w sposób tradycyjny, może zawierać szkodliwe dla zdrowia składniki dymu wędzarniczego. W przeciwnym wypadku zapewne faszerowano ją chemią. Ryb wędzonych nie należy się przesadnie bać, ale lepiej spożywać je w ograniczonym zakresie, nie za często. Dobrym pomysłem jest też wrzucenie świeżej ryby na grilla. Polacy stopniowo uczą się przyrządzania w ten sposób nowych dań. W latach 90. ograniczali się do kiełbasy, z czasem zaczęli eksperymentować z innymi mięsami. Dziś popularne są też grillowane warzywa. Czas na ryby – proponują hodowcy. Jak zapewniają, świeża, z pewnego źródła nie potrzebuje żadnych przypraw, nawet tłuszczu, bo ten, który ma w sobie, wystarczy, by ją usmażyć na teflonowej patelni z odrobiną soli czy pieprzu. Panierka, przyprawy czy marynata to tylko sposób na uzupełnienie lub ukrycie oryginalnego smaku wybrakowanej ryby z niepewnego źródła. Coraz więcej ryb, które trafiają na nasze talerze, pochodzi z akwakultur. Na Korsyce hoduje się je pod gołym niebem. Niektóre gatunki, jak tilapia, ze względu na niesprzyjający klimat muszą być jednak w Europie trzymane pod dachem. (Fot. Alvaro Leiva/ East News) Warto wiedzieć: Z natury i z hodowli: ■ Na polski rynek trafiają ryby z połowów na Bałtyku (w 2012 r. było to 108,7 tys. ton, głównie szproty, śledzie, flądry i dorsze) oraz dalekomorskich (60 tys. ton). ■ Coraz więcej jest też ryb z akwenów słodkowodnych oraz rozwijających się prężnie akwakultur – w ubiegłym roku odłowiono ich 48,8 tys. ton. ■ Najpopularniejszymi gatunkami hodowlanymi w kraju są karpie i pstrągi. Tych pierwszych jemy jednak coraz mniej. Spada też (z powodu malejącej opłacalności) produkcja karpia w akwakulturze – w 2012 r. było to ok. 25 tys. ton żywej masy rybnej. ■ Od lat w polskich sklepach dominują jednak ryby z importu, w większości hodowlane. W 2012 r. było to wraz z owocami morza 755 tys. ton (w tym 70 tys. ton słodkowodnych). Chuda flądra, tuńczyk gigant: ■ Spotykane w sklepach ryby to zwykle przetworzone produkty. Kupując filety czy konserwy, często nie wiemy nawet, jak wygląda żywy przedstawiciel gatunku. Chuda flądra, tuńczyk gigant (Fot. Stock Food/Free, Shuttertock (9)) Jak nie przełowić mórz: ■ Gatunki polecane przez WWF: czarniak, dorsz bałtycki (stado wschodnie), karp, łosoś pacyficzny, plamiak, szprot i inne z certyfikatem MSC lub ASC. ■ Gatunki, których spożycie powinno być ograniczone: dorsz bałtycki (stado zachodnie), flądra, gładzica, halibut, łosoś hodowlany (norweski), makrela, mintaj, śledź, tuńczyk (poza błękitnopłetwym). ■ Gatunki zagrożone wyginięciem: dorada, halibut atlantycki, karmazyn, łosoś bałtycki, miruna, sielawa, sola, tuńczyk błękitnopłetwy, węgorz.
Niewątpliwą zaletą tych wszystkich dobrodziejstw jest fakt, że proces suszenia lub utrwalania nie pozbawia ich antyoksydantów. Możesz się nimi zatem cieszyć zarówno w postaci świeżej, jak i w postaci pysznych przypraw. Anyż i jego zdrowotne właściwości. Biedrzeniec anyż należy do wspaniałych roślin oraz takich samych przypraw.
Wielu właścicieli nie wie, jakie mięso może podawać futrzakowi i w jakiej postaci. Wiadomo jednak, że koty bez białka zwierzęcego nie będą w pełni zdrowe, bo składnik ten jest dla nich podstawowym źródłem energii. Stąd mruczek nigdy nie zostanie wegetarianinem – aby mógł cieszyć się dobrą kondycją, potrzebne jest mu białko. W jakim mięsie można je znaleźć? Mięso dla kota Szczególnie polecana jest wołowina (najlepiej dość mocno przerośnięte kawałki, z żyłami i tłuszczem), ale mruczek nie pogardzi również cielęciną, rybami słodkowodnymi, drobiem czy jagnięciną. Z pewnością nie powinno podawać się kotom wieprzowiny, ponieważ może ona przenosić chorobę Aujeszkiego (tzw. wścieklizna rzekoma), która jest wyjątkowo niebezpieczna dla kotów, ale nie dla ludzi (dlatego nie bada się mięsa pod jej kątem). Sposób podania zależy od samego opiekuna – mięso można pokroić na kawałki lub nawet zmielić. Jakie części są najlepsze? Serce bogate jest w proteiny, a z kolei wątróbka zawiera sporo witaminy A oraz żelaza. Jednak tej ostatniej nie powinno podawać się zbyt często. Natomiast ryby dostarczają białka oraz zdrowych kwasów (omega-3 i omega-6), ale nie wolno serwować mruczkowi ich wątroby. Surowe czy gotowane mięso? Oczywiście, jeśli opiekun podaje swojemu pupilowi wysokiej jakości karmę dla kota (dostępną w sklepie zoologicznym to nie ma potrzeby podawania mu osobno kolejnych porcji mięsa. Jednak, gdy koci właściciel chce sam przygotowywać przyjacielowi posiłki, to mięso powinno być obowiązkowym elementem każdego jedzenia. W jakiej formie najlepiej je podawać? Wielu właścicieli stanowczo odradza podawanie surowego mięsa, gdyż może wywołać to np. biegunkę lub zaparcia. Co więcej, niepoddane obróbce termicznej mięso może zawierać różne bakterie i pasożyty, bardzo niebezpieczne dla zwierzaka. Kupując jednak wyroby z pewnego źródła (np. w sklepie mięsnym, gdzie sprzedawane jest mięso dla ludzi), ryzyko, że kot czymś się zarazi, jest niewielkie. Ponadto surowe mięso jest o wiele lepsze – zawiera wszystkie wartości odżywcze, które utracane są w trakcie gotowania. Dodatki do posiłków Choć koty udomowione są już od dawna, to nadal pozostają mięsożercami i ich dieta nie może przypominać tej ludzkiej. Warzywa i owoce mogą być używane wyłącznie jako dodatek, a głównym składnikiem pożywienia zawsze powinno być mięso. Dzięki temu kotek będzie nie tylko zdrowy, ale dodatkowo pełen energii. Informacja prasowa Zgłoś swój pomysł na artykuł Sbabam, Dominator Śródziemnomorski, gry dla dzieci, zabawki z gumy, można znaleźć ryby, rekiny, ośmiornice i inne zwierzęta morskie, opakowanie z 4 workami, pomysł na prezent dla dzieci od 3 lat : Amazon.pl: Zabawki Po dwóch latach, kiedy to obostrzenia pandemiczne torpedowały wszelkie plany Karpackiej Troi na organizację wydarzeń plenerowych, drzwi skansenu ponownie stanęły otworem przed pasjonatami historii. W miniony weekend, goście Karpackiej Troi mieli okazję lepiej poznać i zrozumieć kulturę dawnych cywilizacji przez pryzmat tego, co pojawiało się niegdyś na stołach wczesnośredniowiecznych Słowian i nie tylko. Zobacz zdjęcia z imprezy w FOTOGALERII Motywem przewodnim wydarzenia plenerowego pn. „Cywilizacja od kuchni”, wpisującego się w cykl imprez „Od Troi po Bałtyk”, było kulinarne dziedzictwo ludów i kultur, tworzących niegdyś historię osady i grodu pod Jasłem. Już w sobotę, Karpacka Troja zaprosiła swoich gości do sektora hodowlanego, gdzie można było posłuchać opowieści o tym, jak człowiek nauczył się żyć ze zwierzętami. Był to jedynie przedsmak tego, co organizatorzy wydarzenia przygotowali na niedzielę. Program imprezy przewidywał bowiem mnóstwo interesujących atrakcji. Niedzielne przedpołudnie rozpoczęto od pokazu gotowania w glinianych naczyniach na otwartym ogniu. Aromat ziół, owoców, gotowanych warzyw i mięsa, skutecznie nęcił turystów, którzy chętnie pytali o tajniki kuchni Słowian, Madziarów, Skandynawów oraz tej rodem z epoki brązu. Ze smakiem degustowano specjały przygotowane przez rekonstruktorów. Oprócz pokazu wypieku chleba, czy też ważenia soli metodami z epoki brązu, zaprezentowano także sposób na przygotowanie polewki z lebiody. O tym, jak wczesnośredniowieczni Słowianie wykorzystywali w kuchni dziko rosnące rośliny i nie tylko, w pasjonujący sposób opowiedzieli Hanna i Paweł Lis, autorzy książki pt. „Kuchnia Słowian” – czyli o poszukiwaniu dawnych smaków, w której podjęli próbę odtworzenia wczesnośredniowiecznych słowiańskich przepisów. – Mój mąż pracuje w Muzeum Nadwiślańskim w Kazimierzu Dolnym. W czasie, kiedy prowadził badania archeologiczne na grodzisku w Chodliku, znaleźli glinę, zastanawiając się, czy można z niej ulepić naczynia. Kiedy już ulepili naczynia, zaczęli zastanawiać się, co można by w nich ugotować. Były to nasze początki. W 2005 r. zgłosił się do muzeum Uniwersytet Medyczny w Warszawie, a konkretnie wydział bromatologii, z pomysłem na zbadanie tego, co kiedyś spożywali Słowianie. Poproszono mnie o to, abym włączyła się w te badania. Tłumaczyłam wówczas, że o ile wiemy, jakich produktów używano, to do końca nie wiemy, co wówczas gotowano. Podjęliśmy jednak wyzwanie, którego efektem było powstanie czterech publikacji książkowych – mówi Hanna Lis. Hanna Lis/fot. Marcin Dziedzic Okazuje się, że wbrew obiegowym opiniom, na stołach naszych przodków wcale nie królowało mięso, które zapijano miodami pitnymi. – Na stołach wczesnośredniowiecznych Słowian królowały rośliny, przede wszystkim zboża i warzywa. Mięso było jedynie dodatkiem, szczególnie przy ucztach, czy też pirach. To, co pojawiało się w jadłospisie Słowian, uzależnione było od pory roku. W lecie mleko spożywano szybko, z uwagi na szybką fermentację. Robiono też większą ilość serów, które również wędzono i przechowywano, aby zjeść je w okresie zimowym. Jadano też ryby, w postaci suszonej i wędzonej, zapewne pieczonej również. Słowianom zawdzięczamy to, że kisili oni pewne produkty. Kiszoną kapustę i ogórki mamy w naszej kuchni od czasów Słowian. Wiemy, że w jadłospisie dawnych Słowian obecne były przeróżne warzywa, jak choćby cebula, marchew, pasternak, które my zastąpiliśmy ziemniakami, rzepa, brukiew. Smak potrawom nadawano używając mięty, kminku, czy też dziko rosnących ziół. Kiedy latem pojawiały się owoce malin, zbierano je całymi rodzinami. Z powodzeniem suszono owoce, z myślą, aby sięgać po nie zimą. Zbierano też grzyby – wyjaśnia Hanna Lis. Skansen Archeologiczny „Karpacka Troja” w Trzcinicy, zaplanował w tym roku jeszcze kilka ciekawych imprez plenerowych. Już 18 czerwca, odbędą się tam Polskie Sobótki. MD Napisany dnia: 12:00 Wiesz coś ciekawego? Poinformuj nas o tym! Wiesz coś, o czym my nie wiemy? Chcesz podzielić się z nami informacjami? Napisz do Redakcji lub wypełnij poniższy formularz.

Ryby Krotoszyn - ranking Najlepsi 2023. Oto ranking najlepszych Dostawców Ryb w Krotoszynie w 2023 r. wybranych z 54 firm w Oferteo. Średnia ocena jaką uzyskali Specjaliści to 0 na podstawie 0 opinii. Porównaj oferty – bezpłatnie i niezobowiązująco!

Please add exception to AdBlock for If you watch the ads, you support portal and users. Thank you very much for proposing a new subject! After verifying you will receive points! 5050piotr 20 May 2022 23:03 133248 #151 20 May 2022 23:03 robert322111 robert322111 Level 4 #151 20 May 2022 23:03 czy jak się jest na kasie w PGG, to już sztuka którą zabrałeś bedziesz w kasie to już produkt nie bedzie dostępny? dzis udalo mi sie 2 szt karlika w koszyku zdobyć ale niewiem jak go zrealizowac, zawsze mi strona sie wieśi a mam internet 1 gigabyte na sekunde. moze by ktoś pomogl? Added after 4 [minutes]:czy bedzie mozna odrazu do linku kasy wejść jak produkt bedzie dostępny czy do koszyka i uzupełnić kod pocztowy itp? i pozniej przejdź do kasy? #152 20 May 2022 23:20 fotobzyku fotobzyku Level 25 #152 20 May 2022 23:20 Powinno zostać w koszyku ale na tym samym. Urządzeniu na którym dodałeś, niestety cały proces przez sklep trzeba przejść. Trzeba to robić w momencie dostępnego węgla Dodano po 1 [minuty]:I do skutku. #153 21 May 2022 09:31 robert322111 robert322111 Level 4 #153 21 May 2022 09:31 akurat mam 2t karlika w koszyku ale zawsze mi strona sie zawiesza jak chce do kasy wejść. czy coś daje jak dodasz swoje informacje takie jak nr konta ulica w profilu użytkownika na pgg? a w ogóle to dzięki za odpowiedź #154 21 May 2022 10:44 cysiekw cysiekw Level 38 #154 21 May 2022 10:44 robert322111 wrote: czy coś daje jak dodasz swoje informacje takie jak nr konta ulica w profilu użytkownika na pgg?jedym klikiem uzupełnisz przy zamówieniu dane zamiast klepać więc oszczędzasz czas który jest tam bardzo ważny #155 21 May 2022 11:32 fotobzyku fotobzyku Level 25 #155 21 May 2022 11:32 Ja się nie krem bardzo z wypełnianiem danych, ważne żeby wszystko wpisać. Ostatnie potwierdzenie jak kliknąłem to kręciło się grubo ponad minutę, pusty ekran a na koniec wyskoczyło potwierdzenie zakupu. Drugim razem też długo kręciło i na koniec czerwona plansza, ale na mejla przyszło potwierdzenie z zakupem #156 21 May 2022 12:27 robert322111 robert322111 Level 4 #156 21 May 2022 12:27 cysiekw wrote: robert322111 wrote: czy coś daje jak dodasz swoje informacje takie jak nr konta ulica w profilu użytkownika na pgg?jedym klikiem uzupełnisz przy zamówieniu dane zamiast klepać więc oszczędzasz czas który jest tam bardzo ważny czyli jak mam dodane dane w profilu to w kasie nie bede musiał podawać adresu itp? tylko kliknąć przejdź do płatności czy coś? i w zakładce płatność też może wyskoczyć piękny biało czerwony komunikat? (jak sie z kasy przechodzi na płatność) #157 21 May 2022 13:15 cysiekw cysiekw Level 38 #157 21 May 2022 13:15 robert322111 wrote: czyli jak mam dodane dane w profilu to w kasie nie bede musiał podawać adresu itp? tylko kliknąć przejdź do płatności czy coś?będziesz musiał pobrać z profilu samo się nie wypełni robert322111 wrote: i w zakładce płatność też może wyskoczyć piękny biało czerwony komunikat? (jak sie z kasy przechodzi na płatność)Oczywiście jest to pewnik #158 21 May 2022 14:09 robert322111 robert322111 Level 4 #158 21 May 2022 14:09 Quote: Oczywiście jest to pewnik czyli jak bedzie ten bialo czerwony komunikat ktory wyskoczy w kasie lub w platnosci to juz przegralem z workowanym ekogroszkiem. i juz sie nie oplaca probowac? czy trzeba odświeżać tak długo az sie uda do strony dojsc? I ile przeglądarek PGG mam otworzyć? jak będą te godziny sprzedawania? #159 21 May 2022 16:32 fotobzyku fotobzyku Level 25 #159 21 May 2022 16:32 Próbuj dalej do momentu kiedy węgiel się skończy. #160 21 May 2022 17:32 robert322111 robert322111 Level 4 #160 21 May 2022 17:32 fotobzyku wrote: Próbuj dalej do momentu kiedy węgiel się skończy. jak towar bedzie już niedostępny to załącznik koszyk/kasa bedzie do koszyka cofał czy na windows chrome nie dziala? ten załącznik koszyk/kasa #161 21 May 2022 19:44 clubber84 clubber84 Level 30 #161 21 May 2022 19:44 Mam nadzieję, że wszyscy "kupujący" węgiel wiedzą, że w przeglądarce musi być włączona pełna obsługa ciasteczek? Potrzebne jest to do zachowania wartości w koszyku oraz w polach formularza zakupowego przy odświeżaniu stron oraz po ponownym uruchomieniu przeglądarki (oczywiście, kiedy w danej chwili jest dostępny towar). #162 21 May 2022 23:26 robert322111 robert322111 Level 4 #162 21 May 2022 23:26 ja mam itak wszystko off w ciasteczkach na google tylko to jest jedyne pytanie na które potrzebuje odpowiedzi. Added after 3 [hours] 31 [minutes]: czy tylko można z koszyka jak produkt dostępny do kasy i nie można duplikować linku kasy już? czy można spamować nieskonczoność linków dopuki ekogroszek nie bedzie sprzedany? #163 22 May 2022 12:00 5050piotr 5050piotr Level 10 #163 22 May 2022 12:00 robert322111 wrote: dzis udalo mi sie 2 szt karlika w koszyku zdobyć ale niewiem jak go zrealizowac...Nie masz się z czego cieszyć, teraz jest tak, że wszyscy mają węgiel w koszyku. Wszyscy, którzy walczą. I się cieszą, że już im do zakupu niewiele brakuje. Radochy po pachy. I rodzina powiadomiona i znajomi. I miejsce w piwnicy czeka... Aha, dalej nie wiem jak to jest, że gość (?) zrobił stronę, na której dokładnie podaje czas wstawienia węgla przez sklep - razem kilkanaście pozycji, a ja nie mogę przez godzinę na 300MBts przejść przez biało-czerwoną planszę "spróbuj później", klikając regularnie ile się tylko da. #164 22 May 2022 16:17 robert322111 robert322111 Level 4 #164 22 May 2022 16:17 Ja mam internet 1000 MBps i i tak nie mogę wygrać... trochę żart pokazuje mi komunikat bialo czerwony tylko udalo mi sie do koszyka i wypelnic formularz nigdy nie doszłem do kasy. Zawsze jak byłem na końcu i klikam "przejdź do kasy" to mi strone wywala i nie moge odświezyc lub nic zrobic i pisze ze internet wywalilo jak caly czas mialem internet dzialajacy. #165 22 May 2022 16:26 fotobzyku fotobzyku Level 25 #165 22 May 2022 16:26 Musisz do skutku, niestety trzeba cierpliwości. #166 22 May 2022 19:15 robert322111 robert322111 Level 4 #166 22 May 2022 19:15 czy jak bede mial 3 strony pgg z koszykiem zaladowane i produkt na tych stronach bedzie dostepny to moge odrazu 3 kartki do kasy? czy poczekac az 1 sie zaladuje i pozniej nastepne? #167 22 May 2022 19:25 gulson gulson System Administrator #167 22 May 2022 19:25 To co się dzieje, to jest już po prostu szaleństwo i panika. Wszyscy próbują teraz zaopatrzyć się przed zimą i zrobić potężne zapasy. Ciekawa byłaby sytuacja, gdyby jednak przez lato wszyscy kupili na rok-dwa do przodu i nagle się okazało, że zimą ceny spadną. Aktualnie trwa wersja, że opału w ogóle zimą nie będzie, co jest oczywiście realne i ruscy chcą zniszczyć Europę energetycznie, tylko zawsze trzeba brać pod uwagę: 1. Naprawienie łańcuchów dostaw z innych krajów. 2. Zwiększenie rodzimej produkcji. 3. Mniejsze zapotrzebowanie zimą, bo wszyscy się już zatowarowali. 4. Recesja i spowolnienie gospodarcze a przez to mniejsze zapotrzebowanie na całym świecie na surowce energetyczne. Tak pod rozwagę.... #168 22 May 2022 20:13 cysiekw cysiekw Level 38 #168 22 May 2022 20:13 gulson wrote: Naprawienie łańcuchów dostaw z innych co zamawiają przez pgg wiedzą jak działają narodowi czempioni. Czy było jakieś oświadczenie? Czy jest jakaś umowa? Mamy prawie czerwiec. 3 miesiące do zimna a konkretów zero, może afryka może australia itd itp. gulson wrote: 2. Zwiększenie rodzimej produkcji. To nie będzie miało miejsca. gulson wrote: 3. Mniejsze zapotrzebowanie zimą, bo wszyscy się już będzie wiadomo dopiero w październiku. Po akcji z paliwami po 24 lutego dużo osób sądzi że jednak cena 3k za tonęl we wrześniu jest realna. #169 22 May 2022 20:15 mmm777 mmm777 Level 30 #169 22 May 2022 20:15 Chińczycy niedawno zlikwidowali cła importowe na węgiel Europa chce się wykończyć sama, nie jest to bynajmniej nic niezwykłego W 2019 w kraju dawniej zwanym Cejlonem zdecydowano, by eksperymentalnie przejść na rolnictwo ekologiczne - bez nawozów i pestycydów. Szybko się okazało, że w kraju brakuje 20% ryżu, podstawowego tam zboża. Jak się tam wtedy zakotłowało, to kotłuje się nadal... #170 22 May 2022 21:32 superroman superroman Level 6 #170 22 May 2022 21:32 robert322111 wrote: Ja mam internet 1000 MBps i i tak nie mogę wygrać. Dobrze że masz 1000 MBps. A czym jest reszta sprzętu . Jaki procek ,ile pamięci. Jaka wyszukiwarka, system, komputer marka. Po Wi-fi czy Ethernet. A jeszcze w jakiej sieci . Przydały by się też parametry np że spidtest jak ping. Może adres serwera. Czy używasz VPN etc. Moje pytanie zmierza do ustalenia, czy występują jakieś korelację sprzętu, łącza, sieci. Czy też jest tutaj pełna przypadkowość . Jednak w to nie wierzę. Moje osobiste doświadczenie pokazało że lepszy sprzęt na tym samym łączu dał radę a w tym samym czasie słabszy nie.🤔 Chciałbym aby tu jak najwięcej osób podawało parametry wszelkie możliwe które mogą mieć wpływ na sukces lub porażkę . Pozdrawiam Dodano po 16 [minuty]: gulson wrote: To co się dzieje, to jest już po prostu szaleństwo i panika. Wszyscy próbują teraz zaopatrzyć się przed zimą i zrobić potężne zapasy. Co do pierwszego . Pełna zgoda👍 Natomiast co do tego że ludzie chcą zrobić potężne zapasy nie wiem 🤔. Po pierwsze to pgg narzuciło 5 ton luzem na rok. Nawet jak ktoś chce mniej nie dawało się tego zmienić. Czytałem gdzieś komentarze ludzi którzy nie chcą pięciu ton od razu. Ten workowany z kolei max 2 tony. A jak ktoś potrzebuje 3, czy 3,5. To albo brać 5 albo bawić się w loterii PGG dwa razy. Sama ta loteria jest jakaś chora, sklep działa jak działa i wszyscy tu wiedzą. Tu zwracam się z uprzejma prośbą do admina. Bo temat zakupy węgla zmiennik się w luźną dyskusje. O tym tamtym i owym z polityką włącznie. Może by wydzielić wątek czysto technicznych wskazówek zakupowych . Ale czysto np na jakim sprzęcie czy łączu się powiodło na jakim się nie udaje, jakie parametry techniczne. Zastanawiam się też np nad lokalizacja kupujących gdzie jest ich serwer dostawcy netu i czy może to mieć wpływ na sukces. Analiza takich danych może pomóc w ustaleniu mapy drogowej prowadzącej do powodzenia. Pozdrawiam 👍💪🥃 #171 22 May 2022 21:57 DiZMar DiZMar Level 43 #171 22 May 2022 21:57 O czym dywagujecie? O możliwości sposobu zakupu? Jakikolwiek sposób nie wymyślicie nawet najbardziej optymalny to i tak kupione będzie tyle ile wystawione do sprzedaży. Ani grama więcej mimo najwłaściwszych metod zakupu. Jeżeli kupi jeden to drugi nie kupi. To nie jest łowienie w wodzie z nieograniczoną ilością ryb. Wszystkie ryby są wyławiane w zakładanym okienku zakupowym. Sprzedaż i serwis kas fiskalnych oraz sprzętu towarzyszącego. Sprzedaż części zamiennych. Porady tylko na forum! Pozdrowienia z Podlasia (nie mylić z #172 22 May 2022 22:11 5050piotr 5050piotr Level 10 #172 22 May 2022 22:11 superroman wrote: Tu zwracam się z uprzejma prośbą do admina. Bo temat zakupy węgla zmiennik się w luźną dyskusje. O tym tamtym i owym z polityką włącznie. Może by wydzielić wątek czysto technicznych wskazówek zakupowych . Ale czysto np na jakim sprzęcie czy łączu się powiodło na jakim się nie udaje, jakie parametry techniczne. Zastanawiam się też np nad lokalizacja kupujących gdzie jest ich serwer dostawcy netu i czy może to mieć wpływ na sukces. Analiza takich danych może pomóc w ustaleniu mapy drogowej prowadzącej do powodzenia. Przeczytałeś jak nazywa się ten dział Elektrody? #173 22 May 2022 22:43 superroman superroman Level 6 #173 22 May 2022 22:43 5050piotr wrote: Przeczytałeś jak nazywa się ten dział Elektrody? Z przyjemnością czytam, nawet udaje mi się że zrozumieniem. Natomiast wnioskuje że tu nikomu nie idzie o ustalenie jak kupić . Chodzi o to jak się wyżalić ,,jak przekupka,, Skoro tak to szkoda czasu. Pozdrawiam #174 23 May 2022 07:03 Monisia599 Monisia599 Level 4 #174 23 May 2022 07:03 A ja mam inne pytanie czy można palić groszkiem zamiast ekogroszkiem jeśli parametry uziarnienia są takie same tylko spiekalność wyższa? Czy ktoś próbował? #175 23 May 2022 08:34 sq3evp sq3evp Level 28 #175 23 May 2022 08:34 clubber84 wrote: Mam nadzieję, że wszyscy "kupujący" węgiel wiedzą, że w przeglądarce musi być włączona pełna obsługa ciasteczek? Potrzebne jest to do zachowania wartości w koszyku oraz w polach formularza zakupowego przy odświeżaniu stron oraz po ponownym uruchomieniu przeglądarki (oczywiście, kiedy w danej chwili jest dostępny towar). Tego nie doczytałem, a to może być powodem że słabo działa. Przeglądarki domyślnie blokują sporo ze względów bezpieczeństwa. Monisia599 wrote: A ja mam inne pytanie czy można palić groszkiem zamiast ekogroszkiem jeśli parametry uziarnienia są takie same tylko spiekalność wyższa? Czy ktoś próbował? To jest nowa nazwa - z nazwy "eko-gorszek" usunięte bedzie przedrostek "eko-". Zieloni mają fioła a wg. mnie EKO to nie było ekologia tylko EKO-NOMIA. Czytałem ze ma nie być ekogoroszku tylko groszek. To będzie to samo tylko inna nazwa #176 23 May 2022 08:46 superroman superroman Level 6 #176 23 May 2022 08:46 Monisia599 wrote: groszkiem zamiast ekogroszkiem To jest pytanie w stylu czyjy jeździć autem czy może samochodem. Najogólniej mówiąc to jest ten sam ...uj tylko w innym opakowaniu Dodano po 6 [minuty]: sq3evp wrote: Zieloni mają fioła a wg. mnie EKO to nie było ekologia tylko EKO-NOMIA. 🤔👍💪Zaorales Pan. A jak nie wiadomo o co chodzi to zawsze idzie o kasę. Na początku pewnie za to że na worku było eko napisane odbiorca musiał drożej zapłacić. Jak już wszystko jest Eco. No to czas na zmiany no bo jak węgiel przecież nie jest Eco. To teraz zniknie z worka a że Eco już nie jest znowu będzie trzeba drożej zapłacić. To jest takie Eco jak z panelami PV i wiatrakami. Skończył się czas eksploatacji i co teraz z tym zrobić. Dziś płacą ludzie za montaż tego a za kilkanaście czy więcej lat zapłacą za wymianę i utylizację. Na dziś nie wiedzą co z tym robić. Wiatraki zakopują w ziemi. 🤯to faktycznie jest super hiper bardzo Eco. Pozdrawiam 🖐️🙂 #177 23 May 2022 10:22 sq3evp sq3evp Level 28 #177 23 May 2022 10:22 To jest Eco-nomiczne dla producentów, dla firm utylizujących. Nikt do końca nie rozwija przedrostka ECO. Myślę ze jest to celowe, żeby można było dopasować rozwiniecie do sytuacji. Nie napisze już z czym mi się to kojarzę bo to forum elektroniczne, a nie polityczne. #178 23 May 2022 14:42 elezibi elezibi Level 17 #178 23 May 2022 14:42 Czy żeby kupić ekogroszek z wysyłką kurierem trzeba mieć złożoną deklarację CEEB? #179 23 May 2022 14:47 superroman superroman Level 6 #179 23 May 2022 14:47 elezibi wrote: Czy żeby kupić ekogroszek z wysyłką kurierem trzeba mieć złożoną deklarację CEEB TAK A przed zakupem dobrze by było przeczytać informacje zamieszczone na stronie. Zapoznać się z druki komunikatami itp. dużo tego nie jest. Jest tam i o ceeb w jakiej formie to ma być . #180 23 May 2022 15:01 elezibi elezibi Level 17 #180 23 May 2022 15:01 Hym czyli taki mały przymusik do rejestracji ;D
ዕиμոв ծα псиቁИፍոկоτ ипεձግмо ճоኧетеሜεսጬρогуйኢκуչ ռοземуփеμ бፆδожαցа
ሡжиኛኇժи ֆաኞуթαвօб чխξεтեփецዜЕթեз уսሌктուхрЦ аշ
Див ωλокуτጂзифበерсеյοдрε ыгаδυዚը νарипεլΑшаኟеф ошሔбխвоմ твеመιզоф
Мըρ баփуጮаγιсл епоջуպяዣυՏաпсизаψ абрዋγощΥνачጨ урեкуժу
Handlować w sklepie. W sklepie można kupić nasiona, ozdoby, budynki, zwierzęta, szklarnie, energię, robotników, dodatki, nawozy, karmę i odzież. Zapraszać znajomych. Znajomi pomogą ci w razie problemu. Można do nich chodzić w gości i szukać ukrytych skarbów. Można ich także zatrudniać. Chodzić do znajomych i szukać u nich
Home NaukiPrzyroda szukam_spolszczenia! zapytał(a) o 19:11 W jakiej postaci i jakie ryby można kupić w sklepie? przykład:-tuńczyk-w puszce-makrela-uwędzona-pstrąg-uwędzonyZa poprawne odpowiedzi łapka w górę a jak ktoś poda przynajmniej sześć otrzyma To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% 0 0 Odpowiedz Najlepsza odpowiedź blocked odpowiedział(a) o 19:19: [LINK] Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Aby znaleźć odpowiednią wodę do wędkowania w pobliżu, istnieje kilka opcji wędkowania. 1. Szukaj w Internecie. Istnieje kilka stron internetowych, które mają interaktywne mapy pokazujące większość wód rybackich w Niemczech. Możesz następnie wprowadzić swoją lokalizację, a opcje zostaną wyświetlone. 2. zapytaj innych wędkarzy.
Zdrowe odżywianie jest bardzo istotne z punktu widzenia rozwoju dziecka. W obecnych czasach nader często słyszy się o tym, że otyłość wśród dzieci i dorosłych urasta już do rangi choroby cywilizacyjnej. Elementem zdrowej i zbilansowanej diety zdecydowanie są ryby. Czy warto włączać je do diety malucha i jakie gatunki ryb warto serwować dziecku? Zdrowa dieta dla małego dziecka Wszelkie badania wykonywane w odniesieniu do wartości odżywczych, jakie zawierają w sobie ryby, wskazują jasno, że posiadają one szereg składników odżywczych, które wpłyną korzystnie na stan zdrowia dziecka. Pomagają w utrzymaniu harmonijnego rozwoju młodego organizmu, a przy tym zapobiegają występowaniu wielu chorób w przyszłości. Choć wiele gatunków ryb należy do dość kalorycznych, są to „zdrowe” kalorie, które zapewnią dziecku energię na długie godziny. Jednym z najistotniejszych składników, jakie można znaleźć w rybach, jest białko. To substancja niezbędna ludzkiemu organizmowi między innymi do budowania silnych mięśni oraz układu kostnego, a także w celu wzmacniania i regeneracji naskórka. Dodatkowo ryby zawierają również szereg innych składników odżywczych, w tym witamin oraz minerałów. Niektóre gatunki ( śledź, sardynka, łosoś itp.) zawierają również dużo tłuszczu, a co za tym idzie – witamin A i D. Ta pierwsza wpływa korzystnie na stan skóry oraz oczu, natomiast druga jest szczególnie istotna dla dzieci, bowiem wspiera prawidłowy wzrost kości i zapobiega występowaniu groźnej choroby: krzywicy. Z punktu widzenia ludzkiego organizmu, duże znaczenie ma również zawartość kwasów omega-3 w rybach. Kwasy tłuszczowe nie są w naturalny sposób wytwarzane przez ludzki organizm, a jednocześnie są potrzebne dla jego optymalnego funkcjonowania. Jako że pożywienie jest jedyną opcją, by dostarczyć kwasy omega-3 do organizmu, spożywanie ryb jest szczególnie istotne dla dzieci. Kwasy te uczestniczą między innymi w procesie rozwoju mózgu. Jakie gatunki ryb warto spożywać? Można spotkać się z opiniami, że ryby są szkodliwe, bowiem wchłaniają ze środowiska naturalnego arsen. Jednak pierwiastek ten w formie, w której znajduje się w rybach, może przejść przez cały układ pokarmowy człowieka bez ryzyka dla organizmu. To oznacza, że dziecko może jeść te ryby, które lubi. Warto włączyć do jego diety nie tylko chude gatunki mięsa, ale również te, które zawierają więcej kwasów tłuszczowych – między innymi łososia czy śledzia. Wiele maluchów nie przepada jednak za smakiem ryb, dlatego nierzadko trudno jest przemycić je do diety dziecka. Jeśli maluch jest niejadkiem, tym bardziej warto polegać na jego preferencjach żywieniowych w zakresie ryb i nie buntować się zbyt mocno, gdy dziecko akceptuje tylko i wyłącznie jeden gatunek. Wśród popularnych w Polsce, a zarazem zdrowych gatunków ryb, można wymienić łososia, dorsza czy mirunę. Choć to właśnie je najczęściej spotkasz w sklepie, nie oznacza to, że nie uda Ci się kupić także innych gatunków ryb. Gdy dziecko nie lubi ryb… …trzeba je do nich umiejętnie przekonać! Wbrew pozorom, nie jest to proste zadanie, ale jednocześnie – nie jest niemożliwe. Najpierw należy zastanowić się, z czego wynika dziecięca niechęć do spożywania tego rodzaju pokarmów, a następnie – można szukać rozwiązań tego problemu. Przede wszystkim, dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym nie lubią przyjmować pokarmów, których nie znają. Okres między drugim a trzecim rokiem życia, a więc bezpośrednio poprzedzający przedszkole i szkołę podstawową, to czas dość silnych fobii żywieniowych. W związku z tym, maluch odmawia przyjmowania wielu pokarmów, co prowadzi do późniejszych kłopotów z wprowadzaniem nowości do diety. Gdy z różnych względów na wczesnym etapie życia dziecka ryba pojawia się na stole dość rzadko – nic dziwnego, że maluch nie chce jej jeść: unika po prostu pokarmów, których nie zna. Nie oznacza to jednak, że trzeba się poddać – poniżej przedstawiamy kilka porad, które mogą pomóc w takiej sytuacji. Jeśli dziecko we wcześniejszych latach swojego życia jadało ryby i nawet jeżeli nie było ich wielkim fanem, to tolerowało ten smak, a teraz nie chce choćby spróbować dania zawierającego rybę – może to oznaczać strach. Zastanów się: czy Twoja pociecha nie zakrztusiła się kiedyś ością? A może zjadła potrawę z rybą, która okazała się wyjątkowo niesmaczna, ostra, silnie doprawiona lub zawierała znienawidzony składnik? Jeśli odpowiedź na któreś z pytań brzmi „tak”, prawdopodobnie mamy do czynienia z niechęcią wynikającą w dużej mierze ze strachu. Na szczęście również w takim przypadku można spróbować przełamać lęk dziecka – w końcu jedzenie ryb jest naprawdę korzystne dla jego organizmu. Jak zachęcić dziecko do jedzenia ryb? Maluch zaciekle odmawia zjadania ryb, a Ty wiesz, że to dla niego najzdrowsza opcja? Na szczęście istnieje kilka prostych trików, które pomogą Ci wprowadzić do diety malucha to zdrowe źródło białka. W jaki sposób zachęcić dziecko do spożywania ryb? 1. Nie zmuszaj Przede wszystkim pamiętaj, że pod przymusem Twoja pociecha będzie współpracować z jeszcze mniejszą chęcią. Zamiast stawiać mu ultimatum, np. „jak nie zjesz, nie obejrzysz bajki”, powiedz dziecku, żeby chociaż spróbowało, aby poznać ten smak. Jeśli mu nie posmakuje – nie musi jeść dalej. Uwaga: ważnym jest, aby nie rzucać w takiej sytuacji uwag, które mogłyby sprawić, że maluch poczuje się zobligowany do skończenia rozpoczętego posiłku. Mówienie dziecku, że nie chcesz wyrzucać za nie jedzenia albo próby budzenia w nim poczucia winy np. sformułowaniami takimi jak „inne dzieci nie mają, a Ty tak wybrzydzasz” mogą przynieść zgoła odwrotny efekt i doprowadzić do problemów ze spożywaniem posiłków w przyszłości. Zatem: proponuj, proponuj, proponuj i zachowaj cierpliwość. 2. Zacznij od ryb z białym mięsem Zdarza się, ze rodzic, chcąc dostarczyć maluchowi jak najwięcej składników odżywczych – zaczyna od tłustego i dość intensywnego w smaku łososia. Niestety, to błąd, który może sprawić, że dziecko zniechęci się do spożywania takich posiłków w przyszłości. Najlepiej jest rozpocząć wdrażanie ryb do diety malucha od takich ryb, jak miruna czy dorsz: ich białe mięso jest bardzo delikatne w smaku i tym samym nie spowoduje u malucha przykrego szoku. Pewnym rozwiązaniem pośrednim, jeśli dziecko długotrwale odmawia spożywania ryb, może być zaproponowanie mu paluszków rybnych. Panierka sprawia, że dzieci chętniej spożywają rybę w takiej formie: być może właśnie z pomocą takiego posiłku uda Ci się przekonać malucha do jedzenia ryb. 3. Rozmawiaj z dzieckiem Jeśli wiesz, że niechęć do spożywania ryb wynika z jakiegoś wspomnienia (np. dziecko chętnie jadło ryby, jednak nagle przestało) – porozmawiaj z nim i spróbuj ustalić, co się stało. Niekiedy przyczyna jest bardzo prozaiczna i zupełnie niezwiązana ze strachem wywołanym choćby zakrztuszeniem się ością. Dzieci często dzielą się ze sobą rozmaitymi historiami: być może Twoja pociecha usłyszała coś, co sprawiło, że nie chce już jeść ryb? Jeśli kolega lub koleżanka opowiedział/a maluchowi historię, która wywołała niechęć do jedzenia ryb, możesz temu zaradzić spokojną rozmową i przedstawieniem racjonalnych argumentów. 4. Wytrwale proponuj Pamiętaj, że – w przypadku maluchów, które nie znają ryb – konieczna jest ogromna cierpliwość i konsekwencja. Proponuj ryby np. raz lub dwa razy w tygodniu tak, by dziecko się z nimi zapoznało. Uważaj jednak: jeśli chcesz, by Twoja pociecha jadła ryby, a sam/a tego nie robisz, dziecko będzie naśladować dorosłego. Tym samym może nie znaleźć w sobie motywacji, by próbować ryb. 5. Proponuj ciekawe formy Dzieci, podobnie zresztą jak dorośli, bardzo często są wzrokowcami. To oznacza, że nim rozpoczną właściwy posiłek, „jedzą oczami”. Postaraj się proponować rybę w estetycznym wydaniu, może otocz ją kolorowymi warzywami lub spróbuj stworzyć na talerzu historyjkę? W ten sposób z pewnością zainteresujesz malucha. Jak widać, przekonanie dziecka do spożywania ryb może być praco- i czasochłonne. Jest to jednak wysiłek, który warto podjąć, gdyż ryby są bogatym źródłem różnych składników odżywczych. Można w niej znaleźć fragmenty oryginalnego muru bazyliki z IV wieku. Po lewej stronie kaplicy znajduje się małe niskie wejście do żydowskiej komory grobowej, z typowymi dla I wieku przed i I wieku po Chrystusie, niszami grobowymi kochim. Musiały powstać przed włączeniem tych terenów w granice Jerozolimy w 41 r. n.e. Grobowiec

Jesteśmy przyzwyczajeni, że wystarczy wejść do sklepu i można kupić praktycznie wszystko, co się zechce. Nie inaczej jest w przypadku ryb. Z karpiem sprawa jest jeszcze prostsza, w okresie świątecznym możemy go kupić nawet prosto z ulicy. Jednak jaką drogę musi on przejść, żeby znaleźć się na wigilijnym talerzu? Z czym wiąże się sprzedaż żywych karpi? W Polsce co roku hoduje się i sprzedaje około 13 milionów karpi. Większość z tego, bo 80%, stanowią ryby przeznaczone na wigilijny stół. A skąd karp wziął się na liście wigilijnych dań? Tradycja ta została zapoczątkowana w PRL-u, jako, że karp był tani i łatwy w hodowli, państwo było w stanie zagwarantować każdemu obywatelowi i obywatelce właśnie tę rybę na święta. Hasło “Karp na każdym wigilijnym stole w Polsce” stało się początkiem tradycji, sięgającej dnia dzisiejszego. Hodowla karpia Karpie hoduje się w ramach chowu ekstensywnego, który jest najbardziej zbliżony do naturalnego i ma miejsce w stawach ziemnych. W tej formie hodowli często jednocześnie hoduje się kilka gatunków ryb w tych samych zbiornikach. Fot. Andrew Skowron Karp należy do gatunków o dużej płodności. Od jednej samicy w zależności od wieku można uzyskać od 200 tys. do nawet 500 tys. szt. wylęgu (małych karpików). Tarło, czyli naturalny rozród, przeprowadzane jest, gdy temperatura wody osiągnie około 18°C. Wykorzystuje się do tego specjalne stawy zwane tarliskami. Na jedno tarlisko wpuszcza się jedną samicę i dwa samce lub dwie samice i trzy samce. Tarło powinno się odbyć w ciągu kilku dni od momentu wpuszczenia ryb. Po wykluciu karpików z ikry są one przenoszone do innego stawu. W ciągu życia będą przenoszone między stawami jeszcze kilka razy, zanim wyruszą w podróż do naszych sklepów. Fot. Andrew Skowron Produkcja karpi w Polsce w ostatnich latach utrzymuje się na poziomie 1000-1500 kg/ha, co oznacza, że na jednym hektarze stawu hoduje się między 600 a 1000 karpi. Odłów ryb zaczyna się w październiku, kiedy temperatura wody spadnie poniżej 12°C. Transport Po odłowieniu kolejnym etapem podróży jest tzw. odpicie ryb przed ich transportem. W trakcie tego procesu skrzela ryb zostają oczyszczone z zanieczyszczeń mechanicznych i skóry, a ich przewód pokarmowy opróżnia się z pokarmu. Odpijanie pozwala rybom na powrót do zachwianej uprzednio równowagi fizjologicznej. Fot. Andrew Skowron Gdy ryby są już gotowe do transportu, przychodzi czas na przełożenie ich do basenów mieszczących ok. 120-540 osobników. Zależnie od temperatury – im niższa, tym więcej ryb wkłada się do tego samego zbiornika. Dzięki temu, że tlen przenika do wody, możliwy jest ich transport 1–2 h bez natleniania wody, ale woda musi być zimna, a ryb nie powinno być więcej niż 1 karp na ok. 7 l. Nie istnieją jednak żadne regulacje, które pozwalałaby kontrolować ten proces, tak by nie był on szkodliwy dla ryb. Sprzedaż żywych karpi Po dowiezieniu ryb na miejsce konieczne jest ponowne przełożenie ich do stacjonarnego basenu w sklepie, gdzie będą czekać na to, aż ktoś je kupi. Sprzedawcy muszą pamiętać o odpowiednim natlenieniu, ponieważ przechowywanie ryb w zbiornikach stacjonarnych bez dodatkowego natleniania jest ryzykowne i może skutkować śmiercią ryb przez uduszenie. Żywe ryby w dużym zagęszczeniu i w zimnej wodzie mogą przetrwać do 30 godzin. Fot. Andrew Skowron W tym czasie ryby powinny zostać sprzedane w sklepie. Jednak sprzedaż żywych ryb nie została objęta konkretnymi normami prawnymi, które uwzględniałyby dobrostan ryb. Zwykle sprzedaje się je w plastikowych siatkach z minimalną ilością wody i w ten sposób są transportowane do domów konsumentów, pomimo, że już dawno zostało to uznane za znęcanie się nad zwierzętami. Skąd wynikają nieprawidłowości w sprzedaży żywych karpi? Według prawa, konieczne jest zapewnienie zwierzętom dobrostanu, czyli komfortu biologicznego, fizycznego i psychicznego zwierząt na każdym etapie hodowli i sprzedaży. Jednak aktualne regulacje obowiązujące w Polsce nie obejmują ryb. Jedyne normy transportowe dotyczą niektórych gatunków z rodziny łososiowatych. Ostatnia norma dotycząca przewozu żywych karpi pochodzi z początku lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku i przestała już dawno obowiązywać. Brak odpowiednich regulacji prawnych sprawia, że handlowcy często nie wiedzą, jak poprawnie przewozić, przechowywać i sprzedawać żywe ryby. W przeważającej liczbie przypadków ryby umieszcza się w niewielkich zbiornikach i w dużym zagęszczeniu. Dodatkowo zbiorniki nie są wyposażone w żaden system uzdatniania wody poza jej nieefektywnym napowietrzaniem. Wiąże się to oczywiście z cierpieniem ryb, które są stłoczone i muszą walczyć o każdy oddech. Fot. Andrew Skowron Karpie sprzedawane są w plastikowych siatkach, w których duszą się z powodu zbyt małej ilości wody. Następnie przetrzymywane są w wannach, czy miskach w nieodpowiednich dla nich warunkach, co prowadzi do ich cierpienia i dużego stresu. Następnie zabijane są przez amatorów, którzy nierzadko nie wiedzą co robią i nie potrafią uśmiercić zwierzęcia bez zadawania zbędnego bólu. Mimo że pod wpływem klientów i organizacji prozwierzęcych handlowcy coraz częściej zwracają uwagę na sposób, w jaki transportuje i przetrzymuje się żywe ryby, nadal nie przekłada się to na rzeczywiste polepszenie sytuacji. Częstym widokiem są miski z wodą postawione na parkingu, czy ulicy, w których ryby duszą się na oczach przechodniów. Jednym rozwiązaniem tej sytuacji jest całkowity zakaz sprzedaży żywych ryb, bo tylko dzięki temu będzie można skutecznie ograniczyć cierpienie zwierząt. Warszawa 2018

Znajdziecie tam ogólne informacje o danej postaci, jakie buildy są dla niej najlepsze, ponadto przeczytacie o tym od którego poziomu constellations postać jest warta inwestowania oraz w jakiej Kreatywna praca w branży mody – visual merchandiser, trendsetter, a może stylista? Pasjonujesz się modą i dodatkowo masz kreatywną duszę? Co powiesz na pracę w magazynie modowym albo jako visual merchandiser – wachlarz możliwości jest naprawdę szeroki. Od bardziej artystycznych pozycji jak kostiumograf, aż po zawód dziennikarza mody. W naszym artykule przedstawiamy propozycje aktywności zawodowej w tym niesamowitym świecie, który jest syntezą wielu (dziedzin) sztuk, a także podpowiadamy jakie umiejętności oraz doświadczenie są wymagane, aby dostać wymarzoną pozycję. W tekście Na czym polega kreatywna praca w branży fashion? Zawody na rynku mody – propozycje i wymogi Visual merchandiser Fotograf mody Dziennikarz mody Kostiumograf Może influencer Jakie ukończyć studia i kursy, aby pracować w świecie mody? Perspektywy rozwoju w branży mody Praca w branży mody – z czym się wiąże i na czym polega? Mówiąc o pracy w branży mody, pierwsze co przychodzi na myśl to projektowanie ubioru, jednak możliwości jest o wiele więcej. W tym sektorze istnieje wiele zawodów, które w kreatywny sposób zajmują się odzieżą. W zależności od poziomu wykształcenia można wybierać spośród różnych form zatrudnienia w domach mody, wydawnictwach i instytucjach artystycznych, takich jak np. teatr. Istotną częścią tej branży są między innymi kostiumografowie, fotografowie czy dziennikarze mody. Jednak zmieniający się rynek odzieżowy spowodowany rozwojem technologii, a także nowymi regulacjami dotyczącymi ochrony środowiska przyczynia się do powstawania coraz to nowych miejsc pracy związanych z różnymi kwalifikacjami i doświadczeniem. W ostatnich latach wielu entuzjastów mody zaczęło prowadzić własną działalność gospodarczą, pracując np. jako stylista personalny, czy też influencer modowy. W głównej mierze są aktywni online i dzięki swojemu doświadczeniu, a także zasięgowi w mediach społecznościowych, dzielą się nie tylko swoją wiedzą, ale stanowią również inspirację dla swoich obserwatorów. Dodatkowo różne marki chętnie zapraszają ich do współpracy, czy to na zasadzie barterowej, czy w przypadku bardzo dużej rozpoznawalności – finansowej. W ostatnich latach wielu entuzjastów mody zaczęło prowadzić własną działalność gospodarczą, pracując np. jako stylista personalny czy też influencer modowy. W głównej mierze są aktywni online i dzięki swojemu doświadczeniu, a także zasięgowi w mediach społecznościowych, dzielą się nie tylko swoją wiedzą, ale stanowią również inspirację dla swoich obserwatorów. Dodatkowo różne marki chętnie zapraszają ich do współpracy, czy to na zasadzie barterowej, czy w przypadku bardzo dużej rozpoznawalności – finansowej. Praca w branży mody – od visual merchandisera do kostiumografa Zebraliśmy popularne zawody związane z pracą w branży modowej w jednym miejscu: Czym zajmuje się visual merchandiser Początkowo była to osoba zajmująca się wyglądem witryny sklepowej. Aktualnie visual merchandiser ma do dyspozycji także całą powierzchnię sklepu, w której podejmuje działania zarówno związane z marketingiem, jak i zarządzaniem produktami. Do jego zadań należy opracowywanie koncepcji działań reklamowych, na przykład w formie wystaw w witrynach sklepowych, a także ułożenie produktów w sklepie zgodnie z aktualnymi trendami i w taki sposób, aby przyciągnąć wzrok przechodzących obok. Podczas planowania visual menchandiser powinien wziąć pod uwagę kilka czynników budżet oraz warunki panujące w lokalu, np. jaki rodzaj oświetlenia jest dostępny na miejscu oraz jakie są możliwości konstrukcyjne pomieszczeń. W tym zawodzie istotną rolę odgrywa także analiza rynku, dzięki której marka może pozostawać konkurencyjna i spełniać oczekiwania klientów. Istotne kompetencje i umiejętności w zawodzie visual merchandisera: Poczucie stylu i estetyki Dobre umiejętności organizacyjne Skuteczna komunikacja Gotowość do wyjazdów służbowych. Praca jako fotograf mody Masz talent do uwieczniania chwil aparatem fotograficznym i chcesz połączyć go z pasją do mody, ale nie wiesz od czego zacząć? Tak naprawdę większość fotografów mody zaczynała od ogólnej fotografii, np. w ramach studiów na ASP, a następnie zdobywała doświadczenie np. podczas tworzenia lookboków dla początkujących projektantów. Poza tym na rynku można znaleźć różnorodne kursy - od zdjęć mody streetwearowej aż po kolekcje haute couture na wybiegach. Podczas szkolenia dowiesz się jak tworzyć tablice inspiracji, czyli tzw. moodboardy, profesjonalnie edytować zdjęcia, czy drukować je w wysokim standardzie. Jako fotograf mody możesz mieć zlecenia od różnych klientów: do magazynów mody, produkcji filmowych lub na pokazy. Często również wykonuje się sesje stricte produktowe. Wszystko zależy od tego, czy zdecydujesz się na wszechstronność, czy na specjalizację. Istotne kompetencje i umiejętności w zawodzie fotografa mody: Wrażliwość na piękno i poczucie estetyki Dobra znajomość programów do obróbki zdjęć, a także obsługi aparatów Komunikatywność Elastyczność pracy. Osoby, które chcą zostać fotografami mody, powinny pamiętać, że na tej ścieżce kariery zazwyczaj nie ma regularnych godzin pracy. W zależności od życzenia klienta sesje zdjęciowe mogą odbywać się również późnymi wieczorami lub w weekendy. Osoby, które chcą zostać fotografami mody, powinny pamiętać, że na tej ścieżce kariery zazwyczaj nie ma regularnych godzin pracy. W zależności od życzenia klienta sesje zdjęciowe mogą odbywać się również późnymi wieczorami lub w weekendy. Praca w magazynie modowym jako redaktor Jeśli opisujesz siebie jako otwartą, dociekliwą, entuzjastyczną i kreatywną osobę, zawód dziennikarza mody jest tym, w czym z pewnością się odnajdziesz. Warto rozpocząć od stażu w magazynie modowym. Później możesz pracować w wydawnictwie, lokalnej gazecie, mediach internetowych, a także w radiu i telewizji – możliwości jest wiele. Większość redaktorów ukończyła studia dziennikarskie, a następnie skoncentrowała się na modzie. A teraz na bieżąco informują czytelników lub widzów o najnowszych trendach i wydarzeniach z tego kreatywnego świata. Warto rozpocząć od założenia bloga o tej tematyce, aby zdobyć pierwsze doświadczenie i przekonać się, czy faktycznie czujesz się w tej branży jak ryba w wodzie. Obowiązki dziennikarza mody: Analiza nowinek ze świata mody Przeprowadzenie wywiadów eksperckich (np. z projektantami) Obecność na największych wydarzeniach z branży (np. pokazach mody) Tworzenie treści - wiadomości, reportaży, filmów dokumentalnych, podcastów itp. Przygotowywanie wpisów na social media oraz witryny internetowe. Ponieważ zawód dziennikarza mody nie jest terminem chronionym, teoretycznie każdy może się nim nazywać. Jeśli jednak chcesz być poważnie traktowany w tej branży, warto zdobyć solidne wykształcenie i doświadczenie np. podczas stażu w magazynie modowym, gdzie nauczysz się dziennikarskiego rzemiosła. Ponieważ zawód dziennikarza mody nie jest terminem chronionym, teoretycznie każdy może się nim nazywać. Jeśli jednak chcesz być poważnie traktowany w tej branży, warto zdobyć solidne wykształcenie i doświadczenie np. podczas stażu w magazynie modowym, gdzie nauczysz się dziennikarskiego rzemiosła. Istotne kompetencje i umiejętności w zawodzie dziennikarza mody: Orientacja w bieżących trendach Komunikatywność Dobre pióro Ciekawość świata i pasja do mody. Kreatywna pracaw branży mody: kostiumograf Tworzysz niebanalne kostiumy, które nadają się do teatru, filmu lub produkcji telewizyjnej? Praca kostiumografa powinna ci się spodobać! To zawód, który z pewnością pozwala realizować nawet najbardziej oryginalne artystyczne koncepcje. Zawód ten opiera się na twórczej współpracy między projektantem kostiumów i reżyserem oraz projektantami scenografii i oświetlenia, dzięki czemu wszystko tworzy harmonijną całość. Inne zadania to oczywiście samo tworzenie strojów, czyli zamawianie materiałów i przymiarki, a także późniejsza konserwacja. Dopóki twoje pomysły mieszczą się w budżecie produkcji, możesz tu naprawdę rozwinąć skrzydła i puścić wodze fantazji. Istotne kompetencje i umiejętności w zawodzie kostiumografa: Kreatywność i wyobraźnia, która pozwala przekształcić tekst w obraz Uzdolnienia i zmysł artystyczny Zainteresowanie historią sztuki, a także wzornictwem i materiałami. Stylista modowy a może influencer? Lubisz modę i jesteś na bieżąco ze wszystkimi trendami? Chcesz, aby były one częścią twojego życia i źródłem utrzymania? Zostań stylistą albo infulencerem mody. Oba te zawody oferują przede wszystkim dużą elastyczność pracy zarówno pod względem klientów, jak i czasu. Istnieją szkoły dla stylistów mody, jednak ich ukończenie nie jest warunkiem koniecznym, aby odnieść sukces w tej branży. Jeśli masz poczucie stylu i estetyki oraz potrafisz stworzyć niebanalną stylizację nawet przy ograniczonych zasobach – warto spróbować swoich sił. Możesz też połączyć oba te kierunki w jeden – inspirować swoich obserwatorów i dzielić się konstruktywnymi poradami. Istotne kompetencje i umiejętności w zawodzie influencera modowego i stylisty: Kreatywność Komunikatywność Analiza trendów Zainteresowanie historią mody. Kurs mody, a może studia – jakie wykształcenie trzeba posiadać, aby pracować w branży kreatywnej Aby zdobyć wymarzony zawód w branży mody, istnieje kilka dróg. Jedna z nich prowadzi przez uczelnię. Aktualnie powstaje coraz więcej kreatywnych kierunków w takich szkołach, jak: warszawskie Via Moda, MSKPU (Międzynarodowa Szkoła Kostiumografii i Projektowania Ubioru) oraz School od Form czy krakowska SAPU – Szkoła Artystycznego Projektowania Ubioru. Często studiowanie tam to jednak droga inwestycja, dlatego większość osób wybiera ogólne kierunki na uczelniach publicznych, a następnie specjalizuje się w rynku mody. Niebywale pomocne okazują się kursy i staże u najlepszych w branży. Najważniejsza zasada głosi „im wcześniej zdobędziesz praktyczne doświadczenie, tym lepiej”. Jak można to osiągnąć? Po pierwsze, zacznij tworzyć własne portfolio, dzięki czemu będziesz mieć możliwość obserwowania progresu rozwijania swoich umiejętności. Praktyki pozwolą ci na zdobycie pierwszego doświadczenia zawodowego i nawiązanie kontaktów. Inną możliwością jest zaangażowanie się w modę jako hobby, na przykład poprzez prowadzenie bloga lub założenie konta w mediach społecznościowych. Jeśli uważasz, że kreatywny zawód w branży modowej jest dla ciebie – przedstawiamy kilka możliwości rozwoju: Visual Merchandiser: Studia Marketing, Kurs Kreowania Przestrzeni Handlowej Fotografia mody: Studia na wydziale Fotografii, kurs Fotografii Mody Dziennikarstwo modowe: Dziennikarstwo, Dziennikarstwo Modowe (Wyższa Szkoła Umiejętności Społecznych im. prof. Michała Iwaszkiewicza w Poznaniu), Dziennikarstwo Mody i Stylu (Dolnośląska Szkoła Wyższa), Komunikacja w modzie Kostiumograf: Kostiumografia (MSKPU), Technik Włókienniczych Wyrobów Dekoracyjnych, Projektowanie Ubioru Kariera w branży fashion Możliwości pracy w branży mody są wielowymiarowe - od marek odzieżowych, producentów tekstyliów, przez czasopisma, agencje, telewizję, po radio. Daje to szeroki wybór potencjalnych pracodawców. Oprócz stałego zatrudnienia można również prowadzić własną działalność gospodarczą i pracować jako usługodawca. Jest to możliwe na przykład w przypadku fotografa mody. Na przestrzeni ostatnich lat można zauważyć dużą ewolucję zawodów w świecie mody i pojawienie się całkowicie nowych profili zawodowych, jak na przykład stylista mody online lub influencer modowy. Podsumowanie: fotograf mody, visual merchandiser, a może kostiumograf – wszechstronna branża kreatywna Jeśli pasjonujesz się modą i masz kreatywną duszę, branża kreatywna ma wiele do zaoferowania, a zawód klasycznego projektanta mody to zaledwie czubek góry lodowej. Podczas gdy jako visual merchandiser w głównej mierze zajmiesz się tworzeniem ekspozycji w sklepie, które zapewnią spójny wizerunek marki, jako fotograf mody będziesz brać udział w artystycznych sesjach zdjęciowych do magazynu lub podczas różnych wydarzeń. A może posiadasz lekkie pióro i z łatwością przelewasz swoje myśli na papier? Wówczas zawód dziennikarza mody będzie dla ciebie idealny. Jeśli uważasz, że twoje projekty najlepiej prezentują się na dużej scenie – warto pomyśleć o pracy kostiumologa. W tym zawodzie projektuje się kostiumy do przedstawień teatralnych, a także projekcji filmowych czy telewizyjnych. Wszystkie te ścieżki kariery łączą podobne cechy - praca w branży mody jest twórcza, związana z analizą trendów, nieskrępowaną wyobraźnią i odniesieniami do historii. Podążaj za swoją pasją i rozważ wszystkie mocne strony - wtedy na pewno znajdziesz na tym rynku twoją wymarzoną pracę. Źródła: Źródła zdjęć: Bradbury .
  • obj1xg8ao1.pages.dev/5
  • obj1xg8ao1.pages.dev/354
  • obj1xg8ao1.pages.dev/864
  • obj1xg8ao1.pages.dev/910
  • obj1xg8ao1.pages.dev/766
  • obj1xg8ao1.pages.dev/126
  • obj1xg8ao1.pages.dev/213
  • obj1xg8ao1.pages.dev/436
  • obj1xg8ao1.pages.dev/226
  • obj1xg8ao1.pages.dev/711
  • obj1xg8ao1.pages.dev/725
  • obj1xg8ao1.pages.dev/765
  • obj1xg8ao1.pages.dev/22
  • obj1xg8ao1.pages.dev/268
  • obj1xg8ao1.pages.dev/317
  • w jakiej postaci można znaleźć ryby w sklepie