22/09/2023. Krawczyk Junior w PORWANYM ubraniu je suchą bułkę na ulicy! Tylko u nas zdjęcia. Krzysztof Krawczyk junior to syn legendy polskiej estrady. Jego ojciec, autor takich przebojów jak “Bo jesteś ty”, zmarł w kwietniu 2021 roku. Od dłuższego czasu do mediów docierają wstrząsające fakty dotyczące sytuacji finansowej
Szlak rowerowy. Zakaz jazdy rowerem! Ktoś to potrafi wyjaśnić? 2022-07-10 13:32 To Polska 3 tygodnie 199 15 2022-07-10 14:23 Klasyczny owoc rządów PiS 3 tygodnie 36 12 2022-07-10 14:25 Może i zakaz ale tylko po prawej stronie. 13 2 2022-07-10 14:56 Kto w Polsce się urodził i mieszka, ten w cyrku się nie śmieje. 3 tygodnie 30 1 2022-07-10 13:34 Co tu wyjaśniać Jest znak z zakazem. Malunki na drzewie nie maja mocy prawnej 3 tygodnie 163 20 2022-07-10 13:40 Tworetycznie masz racje. Szkoda, ze w Polsce kazdy musi byc trochę prawnikiem by normalnie żyć i mimo, ze jeden znak zezwala, a drugi nie, to trzeba znac wartość prawna danego znaku. Dramat. 3 tygodnie 15 21 2022-07-10 14:20 Nie trzeba byc prawnikiem Jak ktoś jeździ rowerem to podstawowe znaki powinien znać 3 tygodnie 29 8 2022-07-10 16:02 gdyby to był wjazd na autostradę i namalowalno by na jakims płocie "szlak", to oznaczałoby, że wasza matka może jechać jubilatem na autostradzie? matki nie ma na pace 3 tygodnie 16 2 2022-07-10 18:21 Jeżeli jubilat miałby V8, to w czym problem? 3 tygodnie 3 0 2022-07-10 14:24 Nie chodzi o przepisy a o to, że ktoś ubił szlak rekreacyjny 3 tygodnie 16 3 2022-07-10 15:32 Widocznie jak sie wjeżdża i zostawia syf po sobie to co sie dziwić 3 tygodnie 5 3 2022-07-10 18:27 Co może wwiesc rowerzysta, żeby narobić takiego chlewu? Uważasz, że szkodzi bardziej niż amatorzy griila w plenerze, lub smakosze lokalnych browarów czy winnic? Albo te małe, wrzeszczące kaszojady rozrzucające wokół siebie papierki po słodyczach? Rower tu wjedzie, z drugiej strony wyjedzie. 15 minut później 3 tygodnie 4 0 2022-07-10 16:03 tam nawet na kikutach nie wejdziesz. po prostu trwa ekologiczna wycinka i po co zagladac wladzy w korniki? matki nie ma na pace 3 tygodnie 14 1 2022-07-10 13:38 Roferowczyk nie zna przepisów? Proponuję zdać na kartę rowerowa 3 tygodnie 21 42 2022-07-10 18:28 Zmień płytę gimbusie. I pieluchy. Bo cuchniesz. 3 tygodnie 0 2 2022-07-10 13:39 Opinia Rowerowczyki śmiecą i płoszą zwierzynę 3 tygodnie 15 35 2022-07-10 14:38 Zakaz dotyczy również pieszych, co ty na to 3 tygodnie 7 2 2022-07-10 13:39 Ja potrafię Jest zakaz wjazdu wszelkich pojazdów plus zakaz wejścia. Najprawdopodobniej rżną drzewa, żeby było na 500+. 3 tygodnie 51 12 2022-07-10 14:20 czyli dla Ciebie wiec nie narzekaj 3 tygodnie 2 13 2022-07-10 17:27 kolejny POparaniec z głupim tekstem 3 tygodnie 1 7 2022-07-10 13:48 Już wyjaśniam. Jest zakaz, żebyś nie widział ile Bartek O'bajtek drzew wyciął. 3 tygodnie 47 6 2022-07-10 13:52 Szlak rowerowy był ale ze rowerzyści nie potrafili się zachodac zostawiali smieci itp. w lesie to teraz taki jest efekt. 3 tygodnie 12 36 2022-07-10 18:26 Rowerzysci śmieci ! Chyba na łeb ci cegłówką spadła ! Kto na rowerze wiezie śmieci ! 3 tygodnie 4 0 2022-07-10 14:00 (nie)skończony remont Kościerskiej czyli trasy rowerowej z Owczarni do Oliwy, która nie nadaje się do użytku. Co w tym dziwnego? Przecież to Polska. 3 tygodnie 13 5 2022-07-10 14:24 Trasa już dawno gotowa i jest piękna. A znakiem się nie przejmuj Podobnie w matemblewo od lidla w dół 3 tygodnie 7 1 2022-07-11 11:36 Z tymi korytami na wodę o wysokości 1m? Faktycznie piękna. Dlatego zakaz, bo LP pewnie ja teraz w środku sezonu poprawiają? i**ota zbudował, a my zapłacimy x2 0 1 2022-07-10 17:32 a myślisz, że innych krajach nawet w Europejskich jest inaczej. Wszędzie się zdarza... 3 tygodnie 1 1 2022-07-10 14:01 W psychiatryku mają na to wyjaśnienie..... 3 tygodnie 5 5 2022-07-10 14:19 Zamknęli lasy! Nie wjedziesz, nie wejdziesz..... 3 tygodnie 2 3 Portal nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Nic straconego. 🤝 W każdym biurze jest ktoś, kto poprawi twój humor w najgorszy dzień (tak, także wtedy, kiedy dowiesz się, że z twojej podwyżki nici, a w ogóle to co tu robisz, już
{"type":"film","id":746776,"links":[{"id":"filmWhereToWatchTv","href":"/film/Machina+wojenna-2017-746776/tv","text":"W TV"}]} powrót do forum filmu Machina wojenna 2017-05-28 00:26:35 ocenił(a) ten film na: 8 Ale, ale... Kto w wojsku był, ten w cyrku się nie śmieje. Wystarczy, żeby zrozumieć. bleane Ja jestem ma swój klimat który nie każdemu musi odpowiadać i pewnie stąd taka rozbieżność w ode mnie :) bleane "Mi pasuje'. Eh, ci wyedukowani internauci... bleane ocenił(a) ten film na: 8 eltoro10000 Nie będę się rozpisywać nad tym, że mi ten rodzaj humoru pasuje. Że nawet absurdy wojska mają bardzo daleko do miana "przerysowanych". Mi pasuje, bo jest to film przyjemny i trochę smutny, ale nie ma w nim kiczu i "braku pomysłu " jak to napisało wiele osób. Nie mam jakiegoś ogromnego daru wypowiadania swoich przemyśleń... Ale podobno każda opinia się liczy, prawda ? Dla osób które zrozumiały ten film powinno wystarczyć stwierdzenie "kto w wojsku był, ten w cyrku się nie śmieje." Pozdrawiam ;) chociaż konstruktywnej krytyki tu nie było. bleane Masz rację, krytyka była na tyle mało konstruktywna, że nie zrozumiałeś o co chodzi. Chodziło o to, że w języku polskim nie zaczyna się zdania od "mi". bo to brzmi fatalnie i jest błędem językowym. Na początku i na końcu zdania używamy wyłącznie (poza kilkoma wyjątkami), formy "mnie". Co do filmu, to był w porządku, chociaż chwilami troszeczkę nudnawy. eltoro10000 Zbyt słodko pierdzisz. majormaciek To się nie zaciągaj jak nie lubisz słodyczy... majormaciek majormaciek, don't feed the troll. eltoro10000 hahaha, o Bosz, zakrztusiłam się kanapką ze śmiechu :DTy gapciowi, że błąd, a gapcio jeszcze dwa razy go użył - totalna monotematia ;P Kasha I po co? W jego wieku nie takie jałówki strzelałaś. harkonen_mgla Dlaczego akurat na mnie naskakujesz, coś mnie rozśmieszyło i znasz mnie i niczego o mnie nie wiesz więc nie wmawiaj we mnie swoich wyobrażeń. Kasha "naskakujesz" - że ja?"nie wmawiaj we mnie swoich wyobrażeń" - że jak?niewdzięczny świecie, człek życzliwie o wołowinie napomknie i już wielka afera... ***i skąd pewność, że nie znam, a może Ty to Helena od Teresy z sekretariatu, he? eltoro10000 PWN sprzedaje bez komentarza ;)Być może dlatego, że "mi pasuje" jest w swojej siermiężności po prostu bardziej naturalne niż "mnie pasuje"? To nie wszystko. Ważna jest przecież jednoznaczność. Mnie pasować może przecież dyrektor (na ucznia) albo major (na porucznika), prawda?Zresztą czy forma "eh" nie jest tworem sztucznym, zapożyczonym? No, chyba że nie zrozumiałem dowcipu ;) obmierzly Jest też gazeta "Uważam Rze", była też "Nuż w bżuhu. 2 jednodńuwka futurystuw". I co z tego? (Uwaga, zacząłem zdanie od "i", więc zapewne zaraz napiszesz, że od "i" się zdania nie zaczyna... )Licentia poetica jest zabiegiem celowym i jak najbardziej dopuszczalnym, choć w przypadku tej gry nie jestem pewien, czy w grę wchodzi licentia poetica, czy raczej zwykła ignorancja. Widywałem już błędy ortograficzne na okładkach książek. Takie czasy...Nie, "mi" nie jest bardziej naturalne. Jest po prostu błędne i brzmi fatalnie, co słyszy każdy, kto czyta cokolwiek i jest osłuchany z poprawnym językiem było zabawniej, ci niedouczeni, którzy zaczynają zdania od "mi", tam, gdzie trzeba użyć właśnie krótszej formy zaimka, wstawiają dłuższą, np zamiast "powiem ci", mówią" "powiem tobie, że", albo zamiast "kocham cię" - "kocham ciebie"... eltoro10000 Staram się wiedzieć, co jest zgodne z normą, więc sznurki są zbędne. Sznurki? Linki, hiperlinki, odsyłacze? Nie, nie napiszę o zbędności czegokolwiek. Język jako taki jest niezbędny w swej naturze i gotów byłbym postawić pod dowolną ścianą każdego, kto zaprzeczy. Na szczęście mocy sprawczej nie posiadam, więc karmię się bardziej dystansem i cenzusem niż krwią nieuków. Język różni nas od innych zwierząt. Ewolucja uznała, że ryzyko śmierci przez zakrztuszenie się jest mniej istotne niż pragmatyzm komunikacji, a jednak w kontekście tego portalu obraz zaproponowany przez Buñuela uważam za bardziej wartościowy od brzmienia narzuconego przez RJP ;)Z tego samego powodu nie doczepię się do braku kropki przy skrócie od "na przykład" ;) Ale jeżeli będziesz chciał spalić na stosie kogoś, kto zupełnie ignoruje interpunkcję i zasady, które uważam za istotne, przybiegnę z podpałką. Tak - te zasady, które ja uważam za istotne... w wybranym przez siebie kontekście :)To znaczy, że film Ci się podobał? ;) obmierzly Nie wiem, co palisz, ale lepiej to odstaw... bleane Film niestety nieudany a na podstwie ani smieszny ani tragiczny tak samo jak postac grana przed Brada...On w tym filmie nie gra generala debila,tylko nim mowi o tym,,ze Amerykanie moga najechac dowolny kraj na swiecie pod byle pretekstem, a pozniej okupowac go przez lata i symulowac wojne ktorej de facto nie ma,wydajac na to miliardy dolarow,po czym wracaja do domu a skutek ich dzialan jest nijaki.
Od 21 września pracownicy aptek mogą wydać pacjentowi lek na maks. 120 dni kuracji wyliczonej na podstawie określonego na recepcie sposobu dawkowania – a nie, jak dotychczas, na 180 dni. Farmaceutyczna część internetu grzmi. Źródło: 123rf.com. Nowe zasady realizacji recept.
03 Sierpień 2022, 20:18:29 TPZN - Forum numizmatyczne » Ogólnie o wszystkim i o niczym » Dyskusja ogólna » Humor (Moderator: harpsycho) » Kto był pod NBP ten się w cyrku nie śmieje. Drukuj Strony: 1 [2] Do dołu Autor Wątek: Kto był pod NBP ten się w cyrku nie śmieje. (Przeczytany 1196 razy) 0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek. Nie warto śmiecić nowymi na czasie (niestety)... Zapisane Wszędzie jest rekordowa inflacja. W Kanadzie płaczą, bo osiągnęła 7,7%. Zapisane eMTi Członkowie TPZN Stały bywalec Wiadomości: 387 Zainteresowania: Islandia, Malta, Seszele, Nigeria, II RP i Pomorze. Wszędzie jest rekordowa drukowało to wszyscy inni też drukowali. W Polsce ze względu na rozbuchany socjal drukowano na rekordową skalę. Zapisane TPZN nr 042Pozdrawiam Drukuj Strony: 1 [2] Do góry TPZN - Forum numizmatyczne » Ogólnie o wszystkim i o niczym » Dyskusja ogólna » Humor (Moderator: harpsycho) » Kto był pod NBP ten się w cyrku nie śmieje. R E K L A M A
Kto pracował w służbie zdrowia, ten w cyrku się nie śmieje (19 obrazków) Następna strona (obrazków 11) Mocne Słabe +264 (273)
Strona główna / AKCESORIA / NASZYWKA “W CYRKU SIĘ NIE ŚMIEJE” 19,00 zł Naszywka wykonana haftem komputerowym. Czas oczekiwania to około 3 dni roboczych. Produkt na stanie. Produkt dostępny na zamówienie Opis Informacje dodatkowe Opinie (0) Opis Naszywka wykonana haftem komputerowym “W cyrku się nie śmieje” Dane techniczne: Średnica: ∅ 90mm Wykonanie: haft komputerowy Podszycie: rzep Informacje dodatkowe Rozmiar DAMSKA, MĘSKA Opinie Na razie nie ma opinii o produkcie. Napisz pierwszą opinię o „NASZYWKA “W CYRKU SIĘ NIE ŚMIEJE”” Podobne produkty
749K views, 4.5K likes, 26 loves, 54 comments, 128 shares, Facebook Watch Videos from Kto był w wojsku, ten w cyrku się nie śmieje: Wleciał na pełnej kurtyzanie!
Cyrk Zalewski w Trójmieście Program z okazji jubileuszu 30-lecia 2022-05-22 15:53 Opinia wyróżniona Czas cyrków minął bezpowrotnie. Teraz oglądam ten fragment i dziwię się co mogło się w cyrkach podobać. Chyba tylko zwierzęta jak to dziecku. Teraz zwierząt nie można i tak to wygląda. Nędznie. Jarmarkowa rozrywka. 2 miesiące 55 23 2022-05-22 16:23 Cirque du Soleil obejrzysz i zmienisz zdanie. Perfekcjonizm i prawdziwa sztuka przekraczania własnych ograniczeń 8 1 2022-05-22 19:16 nie obejrzysz już, bo CdS zbankrutowali i nie ma ich. 2 miesiące 0 1 2022-05-23 14:13 nie zbankrutował, we wrześniu wystąpi w Ergo 2 miesiące 0 0 2022-05-22 16:47 Chciałbyś zwierzeta w cyrku oglądać??? Naprawdę psycholu?? 2 miesiące 6 7 2022-05-22 19:33 ok janusz. kiedys to byly czasy, teraz czasow nie ma. wiemy 2 miesiące 1 0 Wszystkie opinie 2022-05-22 15:29 Nie trzeba... ..Mamy już Cyrk w cyrku zwanym Trójmiasto.. Forum Radunia ekspert 2 miesiące 54 15 2022-05-22 15:41 Każdy komentarz Forum Radunia ekspert to istny cyrk 2 miesiące 4 1 2022-05-22 15:43 I 3 malpki deweloperow Na stołkach zwanych prezydent miasta 2 miesiące 5 5 2022-05-22 15:53 Opinia wyróżniona Czas cyrków minął bezpowrotnie. Teraz oglądam ten fragment i dziwię się co mogło się w cyrkach podobać. Chyba tylko zwierzęta jak to dziecku. Teraz zwierząt nie można i tak to wygląda. Nędznie. Jarmarkowa rozrywka. 2 miesiące 55 23 2022-05-22 16:23 Cirque du Soleil obejrzysz i zmienisz zdanie. Perfekcjonizm i prawdziwa sztuka przekraczania własnych ograniczeń 8 1 2022-05-22 19:16 nie obejrzysz już, bo CdS zbankrutowali i nie ma ich. 2 miesiące 0 1 2022-05-23 14:13 nie zbankrutował, we wrześniu wystąpi w Ergo 2 miesiące 0 0 2022-05-22 16:47 Chciałbyś zwierzeta w cyrku oglądać??? Naprawdę psycholu?? 2 miesiące 6 7 2022-05-22 19:33 ok janusz. kiedys to byly czasy, teraz czasow nie ma. wiemy 2 miesiące 1 0 2022-05-22 16:31 Straszne pustki 2 miesiące 3 0 2022-05-22 18:00 kto mieszka w Polsce ten w cyrku się nie śmieje 2 miesiące 2 0 2022-05-22 19:53 Lwy i słonie były 2 miesiące 0 1 Portal nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Jak to było? Kto żyje w Polsce ten w cyrku się nie śmieje? Większość obserwujących mnie na social media wie, że ustawa wprowadzająca system kaucyjny wchodzi…
Czy zawsze musi być poważnie? Nie, zdecydowanie nie, tym bardziej, że żużlowy „cyrk” niekiedy bywa bardzo daleki od poważnego. Zgodnie z licznymi sugestiami, rozpoczynamy nowy cykl tekstów – Żużlowego „Pudelka”. Specjalnie dla Was nasz zespół zebrał ostatnie wydarzenia w jedno miejsce, jedne podkoloryzował, inne wyolbrzymił, a kolejne – przedstawił w odwzorowaniu jeden do jednego. Polecamy czytać z przymrużeniem oka! – Hucznie zaprezentowali się nowi właściciele praw do cyklu Grand Prix. W Toruniu zorganizowali konferencję prasową, na której zaprezentowali swoje plany na kolejne lata. Dziennikarze przybyli licznie, a kuchnię bardzo sobie chwalili. Roladki z indyka były ponoć najlepsze. Z deserami nie do końca się udało. Szarlotka ewidentnie za kwaśna. Pismacy narzekali jednak na brak jakichkolwiek folderów, które pomogłoby im szybciej zrozumieć planowaną strategię. Tu faktycznie Discovery się nie popisało. Ktoś nie do końca pomyślał i zabrakło choćby kartki papieru dla dziennikarzy z rozrysowanymi planami rozkwitu żużla w kolejnych latach. Podobnie jak nie do końca fajna prezentacja video przedstawiona na spotkaniu. Przy filmie o powrocie Drużynowego Pucharu Świata pojawiły się urywki z… cyklu Grand Prix. Dla mnie to jednak zrozumiałe. Organizatorzy, jak sami powiedzieli, chcą podnieść apanaże finansowe zawodnikom, trudno zatem oczekiwać, aby inwestowali teraz w prezentacje papierowe czy multimedialne. Show zrobił jeden z dziennikarzy ogólnopolskiego portalu, który w kuluarowych rozmowach – ku zniecierpliwieniu mistrza świata Rickardssona – pytania dukał, czytając z kartki. Były mistrz świata miał obawy (słuszne?) czy ów żurnalista zrozumiał odpowiedzi. – Wielu prezesów smuci fakt, że jeden z ich kolegów odsunął się w cień ze swoją działalnością. Jak powiedział jeden z zawodników, były już prezes w razie potrzeby był w stanie obsłużyć wszystkie kluby zimowe pod względem… dostarczenia profesjonalnych, ciepłych (i jakże potrzebnych w obliczu zbliżającej się zimy!) skarpet. Nie dość, że człowiek poświęcał się dla żużla, to jeszcze dbał o zawodników, działaczy i całe środowisko żużlowe, sprzedając im skarpety, które produkowała – nazwijmy to – „zaprzyjaźniona” z nim firma. Jeden z wielkopolskich prezesów już się martwi, co założy na swe nogi, kiedy kolega wycofuje się ze speedwaya. – Sezon zakończony, pora zatem na przygotowania do kolejnego. Jeden z kandydatów do awansu do pierwszej ligi zamierza stawiać na profesjonalizm i zrobić w końcu porządne oferty reklamowe dla sponsorów. Ponoć jak poszli z tą ostatnią na umówione rozmowy z potencjalnie nowym mecenasem żużla, ten jak zerknął na przyniesioną ofertę, to się zapytał, czy przyszli z klubu czy może… z przedszkola. – Toruńskie Grand Prix to nie była tylko walka o tegoroczne medale. To była również walka o przyszłoroczne kontrakty. Po piątkowych zawodach sporo zawodników – nie tylko z cyklu – zastanawiało się na toruńskim rynku przy herbacie, ile polskim działaczom dać od siebie. Niektórzy zostali poproszeni o obniżenie swoich finansowych żądań. Jeden z Australijczyków tak się propozycją pokazania ludzkiej twarzy zdenerwował, że wyszedł z lokalu pokazując kolegom i klientom goły tyłek. Nawiązał tym samym do toruńskiej, żużlowej tradycji. Przed paru laty również dwóch nieco obnażonych zawodników olewało bowiem pomnik Kopernika. Olewało bez cudzysłowu. A ten biedny gagatek od pośladków nawet nie będzie mógł się wytłumaczyć – jak niegdyś jego rodak – że chciał pokazać reklamę. – Na Galę PGE Ekstraligi zaproszono nielicznych. Trudno więc pisać, co działo się za jej kulisami. Jedno jest pewne – pod kątem modowym warszawskie spotkanie wygrali przedstawiciele Stali Gorzów, którzy ponoć licznie stawili się w hotelu Hilton. Pod względem nieporozumień – Szczakiel dla współprowadzącej. Jak można było obejrzeć w telewizji, najpierw stwierdziła, że na żużlu nigdy nie była, a po chwili gorąco namawiała do odwiedzenia żużlowego stadionu panią, która śpiewa, że „daleko stąd dom” (i „włączamy niewysokie ceny”, czy jakoś tak). – W Opolu ochłonęli po czarnej niedzieli, jaką tydzień temu zgotowali im Niemcy z Landshut. Zwarto szyki i buduje się skład na nowy sezon. Jednym z ogniw w pierwszej lidze miał być Kai Huckenbeck. A że Niemiec stawia na rozwój i za dwa lata ma startować w Grand Prix (po awansie z Grand Prix Challenge naturalnie), to stwierdził, że go 2. Liga nie interesuje. Wybrał ponownie Landshut i to o dziwo za mniejsze pieniądze, które ponoć oferowało Opole. Ale to też historia „win-win” dla sympatycznego Niemca, bowiem wydaje się, że kto by nie wygrał finału, ten i tak jeździłby na zapleczu PGE Ekstraligi. Ale to dobrze, bo jak przekonywali niektórzy telewizyjni eksperci, Huckenbeck przerastał 2. Ligę. – A propos 2. Ligi. W czwartek w Warszawie odbyło się spotkanie prezesów pierwszej oraz drugiej ligi. Dyskutowano nad regulaminem. Kogo zabrakło? Nie dojechał Frank Mauer, którego w Niemczech zatrzymała praca. Jeśli ktoś myśli, że jego asy nie wystartują w 2. Lidze, to… jest w dużym błędzie. Niemcy obecnie dzień i noc myślą, jak złożyć zespół pod planowany minimalny KSM i jak w końcu w sezonie 2022 wygrać jakieś ligowe spotkanie. Ma być również niespotykany do tej pory rozwój klubu na niwie marketingowej. Tym działem ma się zająć wszechstronnie utalentowany informatyk klubowy. A na funkcję trenera – po odejściu Marcina Sekuli – jednym z kandydatów jest ponoć jeden z murarzy z firmy Franka Mauera. Prezes czerpie wzorce z polskich klubów ekstraligowych i zawsze wie lepiej podczas meczu, kogo odstawić od biegu i za kogo dokonać zmiany. Popieramy więc rozwiązanie – murarz wystarczy.
Kto Byl W Wojsku Ten W Cyrku Sie Nie Smieje Wojskowe Powiedzenia [Kto Był w Wojsku, Ten w Cyrku Się Nie Śmieje] #shorts. Jeżeli możesz, wesprzyj kanał na
Liczba wyświetleń: 1232„Pracownicy przychodzą do pracy na lekach uspokajających, cały czas są obrażani i poniżani, tak w firmie, jak i na pierwszej linii kontaktu z klientem” – mówi w bulwersującej rozmowie Ilona Garczyńska, przewodnicząca Związkowej Alternatywy w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych.– Nawet do dużych mediów, które zwykle nie interesują się sprawami pracowniczymi, dotarły informacje o niepokojach wśród zatrudnionych w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych. Skąd one się wzięły? Czy wywołały je brak podwyżek i zjadająca wynagrodzenia inflacja?– Źródła problemów są od lat takie same. Wszechobecny mobbing, zastraszanie pracowników, rażąco niskie pensje, zmuszanie do nadgodzin, nepotyzm, kolesiostwo. Zawsze będę podkreślała, że wielu pracowników przychodzi do pracy na środkach uspokajających. Niepokój wśród nas trwa już od wielu lat. W tym roku dodatkowo doszła rekordowa inflacja.– Rażąco niskie pensje, to znaczy jakie?– Zaczynają się na najniższych stanowiskach od 3100 złotych brutto, sięgają 6460 brutto. Jednak ten pułap został osiągnięty tylko ze względu ze względu na podniesienie płacy minimalnej. Co do wyższych stanowisk informacje są trudno dostępne. Na szczęście zdecydowana większość pracowników ma umowy o pracę.– To chyba akurat powód do zadowolenia…– Tyle, że ZUS zmienia się w typową korporację. Już zlikwidowano nagrody (na rok, ale w kwietniu na pewno zostanie to przedłużone w porozumieniu ze związkami zawodowymi, które podpisywały układ zbiorowy). Nie zdziwi mnie, jeśli niedługo zakład będzie oferował umowy zlecenia. Wracając jeszcze do zarobków – obecna pani prezes nie stara się o pozyskanie środków dla swoich ludzi, bo jej na nich nie zależy. 300 zł brutto na podwyżki znalazło się nagle , kiedy powstał nasz związek i zamajaczyło widmo strajku. Z tego samego powodu w grudniu wypłacono nagrody warte dwukrotność, trzykrotność pensji. Rząd wystraszył się protestów pracowników i wiele urzędów dostało dodatkowe środki. Proszę sobie wyobrazić, ile by się znalazło, gdyby pracownicy faktycznie zaczęli protestować!– Jak wygląda debata na temat wynagrodzeń w ZUS?– Wcale nie wygląda. To są działania pozorowane. Na spotkaniu pojawia się przedstawiciel pracodawcy i pokazując sto wykresów opowiada, jak świetnie jest w ZUS. Ja znam wersję drugiej strony, jednak pracodawca nie chce słuchać. Czasami się zastanawiam, czy mówię do ściany, czy do człowieka, a jeśli to człowiek, to czy ma odpowiednie kompetencje do pełnienia tego stanowiska. Przykład sprzed kilku dni. Zapytałam, kto tak naprawdę jest autorem maili wysyłanych ze skrzynki DZZL (departamentu zarządzania zasobami ludzkimi). Wydawało by się, że powinnam w odpowiedzi poznać nazwisko osoby odpowiedzialnej. Otóż nie w naszym Zakładzie! Odpowiedź, jaką uzyskałam brzmiała: „Komunikacja pracodawcy z pracownikami odbywa się za pośrednictwem skrzynki mailowej Dyrektora Departamentu Zarządzania Zasobami Ludzkimi.” Zatem tchórz, który napisał maile, nie ma odwagi nawet się pod tym podpisać. Podobnie wygląda komunikacja w innych sprawach.– Wasz związek zawodowy walczy o 60-procentową podwyżkę wynagrodzeń. Pracownicy was popierają? Co na to kierownictwo ZUS?– Zarząd ZUS w zasadzie nie wypowiedział się na ten temat. Podkreśla tylko, że w Zakładzie zarobki są super. A pracownicy? To jasne, że im się to należy i oni to wiedzą. Każdy trzyma kciuki, żeby się udało.– Samym trzymaniem kciuków jednak sytuacji się nie zmieni…– Do tej pory żaden związek zawodowy nie miał odwagi przeprowadzić strajku z prawdziwego zdarzenia. Żaden. Związki organizują manifestacje… w sobotę. Czy to poważne? Myślę, że w obecnej sytuacji to plucie swoim członkom w twarz, ale czego spodziewać się po żółtych związkach, którzy swoim przewodniczącym regionalnym każą uspokajać nastroje wśród pracowników. W efekcie do tej pory na stole leżało tyle, ile chciał dać pracodawca. Kropka. Organizacja Związkowej Alternatywy w ZUS od samego początku jest gotowa zorganizować referendum strajkowe i przeprowadzić strajk, jeśli pracodawca nie spełni naszych żądań. ZUS doskonale sobie zdaje sprawę z tego i dlatego blokuje nasz spór zbiorowy. W zanadrzu mamy jeszcze strajk solidarnościowy i tu czekam tylko na sygnał od członków Związkowej Alternatywy z innych zakładów pracy. Oczywiście zdecydowanie wolimy „nasz” strajk, ale jeśli pracodawca będzie dalej grał z nami w kotka i myszkę…– Od nowego roku wejdą zmiany, które obarczą pracowników ZUS-u coraz większą odpowiedzialnością. To wy będziecie obsługiwać programy socjalne i weryfikować zwolnienia lekarskie…– …i do tego wszystkiego musimy przygotować się sami. Zarządowi ZUS nie zależy na pracownikach. Nie ma czasu na naukę, szkolenia. Pracownicy wszystko robią w swoim prywatnym czasie. Tu się tylko wymaga, cierpią na tym nie tylko pracownicy i ich rodziny, ale i klienci. Frustracja w obu przypadkach sięga zenitu. Pracownicy dostają wytyczne, ustawy, szkolenia i mają umieć. Z dnia na dzień. Pracownicy na pierwszej linii kontaktu z klientem, czyli w Sali Obsługi Klienta i Centrum Obsługi Telefonicznej, są obrażani, wyzywani, muszą wysłuchiwać obelg. Nie mają często wsparcia w przełożonym. Pracownik po ciężkiej rozmowie z klientem powinien mieć możliwość odpoczynku na zapleczu, a tu po kilkunastu sekundach musi rozmawiać już z kolejną osobą. Nie ma też wsparcia prawnego. Zakład nie szanuje swoich pracowników. Jeśli przeczytać dowolny artykuł o działaniach Zakładu, można odnieść wrażenie, że wszystko tu robią automaty. Ewentualnie można się dowiedzieć, że ścigamy przedsiębiorców za zaległości sprzed 17 lat, i to bez jasnego komunikatu, że długi trzeba spłacać, znikąd się nie wzięły i wcale nie przedawniają się po 5 latach. Czytał Pan kiedyś, albo słyszał od rzecznika czy Pani Prezes słowa podziękowania dla pracowników za ciężką pracę? Że ZUS to pracownicy? Nigdy nie padły takie słowa. To co o pracownikach mają myśleć klienci i czytelnicy? „Banda nierobów siedzi i pije kawę, a wszystko robi system”. A w rzeczywistości pracownica, ten „nierób”, jest udręczona nadmiarem obowiązków, mobbingowana, z najniższą pensją, zmuszona do nadgodzin. Nie ma chętnych do pracy. Już teraz są setki wakatów, nikt nie chce przychodzić do pracy za takie pieniądze, a jak ktoś przyjdzie, to szybko ucieka, bo widzi, co tu się dzieje. Inna sytuacja: ZUS podpisuje umowę z firmą na obsługę systemów informatycznych na 50 milionów złotych bez przetargu. Albo przetarg na obsługę systemu Kompleksowego Systemu Informatycznego, gdzie ZUS odrzuca ofertę polskiej firmy twierdząc, że wynagrodzenie 100 zł za godzinę jest rażąco niskie.– Złożyliście zawiadomienie do prokuratury w sprawie dyskryminacji waszego związku zawodowego przez zarząd. Co dokładnie zarzucacie pracodawcy?– Jest tego naprawdę dużo, począwszy od braku skrzynki mailowej, poprzez brak informacji o naszym związku na stronie pracodawcy (a dodam, że pomiędzy moimi prośbami o dopisanie nas wrzucono informacje o kolejnym). Nie mamy dostępu do forum wewnętrznego. Pracodawca wysyła fałszywe informacje dotyczące naszego związku do wszystkich pracowników i odmawia nam możliwości sprostowania. Wymaga się od nas dokumentacji, której nie mają prawa wymagać. Dodatkowo ZUS przez kilka tygodni nawet nie wiedział, na jakiej podstawie prawnej tego od nas żąda. Na spotkaniu z pracodawcą i pozostałymi związkami zażądałam podstawy prawnej. Mecenas szukał jej 6 godzin, po czym powołał się na przypadkowy artykuł kodeksu cywilnego, który w ogóle nie ma związku ze sprawą. I to są poważni ludzie? Odmawia się mnie oraz moim pełnomocnikom udziału w spotkaniach dotyczących pracowników. Oczywiście wszystko to tłumaczy tym, że chodzi o „finanse”. Tylko co to za chronienie informacji, skoro na spotkanie może wejść każdy z ulicy i nikt nikogo nie legitymuje. Mojego dowodu nikt nie sprawdzał, weszłam, usiadłam, powiedziałam, że nazywam się Garczyńska i już mogę rozmawiać na temat tych „tajnych” finansów. Najbardziej kuriozalne jest to, że do tej pory nie wiem, o jakie finanse dokładnie chodzi. Przypominam, że każdy ma prawo wnioskować o dostęp do informacji publicznej i ZUS, chce czy nie chce, musi udzielić informacji. Kto pracuje w ZUS-ie, ten się w cyrku nie śmieje. Jakby tego było mało, pracodawca łamie prawa pracowników, dając wypowiedzenie i nie informując o tym związku, do którego pracownik należy.– A jak w takim wypadku wygląda współpraca z innymi związkami zawodowymi?– Nie wygląda. Generalnie pozostałe związki są na mnie obrażone za kilka słów prawdy oraz za to, że nie chcę podpisywać wszystkiego, co podstawią mi pod nos. Tylko że jeśli docierają do mnie notatki z innych związków, gdzie każą uspokajać nastroje wśród pracowników albo jeśli słyszę, że dana kwota podwyżki to za dużo dla pracowników to zaczynam się zastanawiać, czy te związki działają dla pracowników, czy jednak na rzecz pracodawcy. Na ostatnim spotkaniu w sprawie nagród dla pracowników żaden związek nie miał odwagi przeciwstawić się. Była mowa o kwocie obligatoryjnej dla pracowników. Pracodawca zaznaczył, że nie wyrazi zgody na więcej niż 2000 zł. Jeden ze związków powiedział: pięć tysięcy. Tyle, że nie umiał uderzyć pięścią w stół. Ostatecznie wszyscy grzecznie podpisali 2000. Tam nie ma odważnych. Doszło nawet do tego, że żaden związek nie odpowiedział na moją prośbę o udostępnienie zbiórki na operację naszej koleżanki z ZUS (i to nie był członek mojego związku). Jak bardzo trzeba nienawidzić pracowników, aby dochodziło do takich sytuacji? Cieszy mnie tylko, że powstanie Związkowej Alternatywy w ZUS doprowadziło do tego, że inne organizacje troszkę wzięły się do pracy.– Znaleźli w sobie więcej odwagi?– Kiedy tylko stało się jasne, że będziemy wchodzić w spór zbiorowy, wszystkie szybko zrobiły to samo. Nas zablokował pracodawca, u nich dwa spory są otwarte… i cisza. Chociaż śmiało dwa z nich mogłyby już strajkować. Dodatkowo inne związki godzą się, aby podwyżki częściowo wyczerpały spór zbiorowy. I tak najpierw żądano 1000 zł, a teraz już tylko 700. 300 zł brutto, które pracownicy i tak mieli dostać, zostało po prostu „wycofane”. W tym roku będą kolejne pieniądze z oszczędności i znowu związki zgodzą się, żeby zredukować swoje żądania. Za to wyobrażam sobie, jak radośnie ogłoszą, że z 1000 zł wynegocjowali 600 zł. Brzmi fajnie? Może i tak, ale pracownicy są oszukani. Znowu dostaną tylko podwyżki ratalne. A co jest najgorsze? W styczniu 2022 i tak była podwyżka wynagrodzeń minimalnych, więc pracownicy na minimalnej bardzo dużo stracili. Wystarczyło poczekać trzy miesiące i podwyżki byłyby naprawdę fajne, odczuwalne. W obecnej sytuacji podwyżki zostały zjedzone przez podwyższenie minimalnej. Wyszliśmy na zero. Ale w ZUS nie chodzi o to, żeby pracownik miał godne zarobki.– Czy czeka nas strajk?– Wszystko zależy od tego, czy pracodawca zacznie szanować i doceniać swoich Iloną Garczyńską rozmawiał Wojciech Łobodziński Źródło:
See more of Kto w Polsce firmę prowadzi ten w cyrku się nie śmieje on Facebook. Log In. or. Create new account.
Polubienia: 32,Film użytkownika ZajazdWGorachPlock (@zajazdwgorachplock) na TikToku: „Kto w gastronomi prcuje, w cyrku sie nie śmieje 🥲 Ale u nas pośmiać może się kazdy ! #zajazdwgorch #domoweobiady #polskakuchnia #karczma #góralskiklimat #klimatycznarestaurcja #restauracjapłock #restauracjaplock #góralskakarczma #kelner #krlnerka #góralskarestauracja #słowiańskieklimaty #
. obj1xg8ao1.pages.dev/471obj1xg8ao1.pages.dev/631obj1xg8ao1.pages.dev/668obj1xg8ao1.pages.dev/172obj1xg8ao1.pages.dev/670obj1xg8ao1.pages.dev/420obj1xg8ao1.pages.dev/199obj1xg8ao1.pages.dev/630obj1xg8ao1.pages.dev/159obj1xg8ao1.pages.dev/944obj1xg8ao1.pages.dev/977obj1xg8ao1.pages.dev/167obj1xg8ao1.pages.dev/841obj1xg8ao1.pages.dev/585obj1xg8ao1.pages.dev/768
ten w cyrku się nie śmieje