Możemy najpierw nauczyć się dawać sobie empatię, nie obwiniać się, nie wstydzić, bo to są pierwsze przyczyny wzrastającego przygnębienia i frustracji. Dalej dawać empatię i być otwartym na drugiego człowieka, żeby on mógł zobaczyć, co jest jego problemem. Problemem człowieka, który w stosunku do mnie jest agresywny nie
Rozpoczęcie sezonu wakacyjnego sprzyja planowaniu dłuższych wypadów rowerowych za miasto – a co jeśli na swojej drodze spotkamy wrogo nastawionego psa? Wbrew pozorom, jest to bardzo skomplikowany i ważny temat, ponieważ nie ma jednego właściwego rozwiązania, które w 100% gwarantowałoby nam uniknięcie pogryzienia przez niesfornego czworonoga – ile sytuacji tyle możliwych scenariuszy. Zatem jak się zachować w sytuacji, gdy na swojej drodze spotkamy wrogo nastawionego psa? Przede wszystkim należy pamiętać, że pies to zwierze terytorialne i w większości przypadków do ataków dochodzi w chwili, gdy wtargniemy na jego teren. O ile nie okaże się, że trafiliśmy na przyjaźnie nastawionego burka, który podbiegł do nas aby się tylko przywitać, to nasze wtargnięcie zazwyczaj zakończy się szczekaniem. To jak dalej rozwinie się sytuacja w dużej mierze zależy od nas, a bliżej od tego czy swoim zachowaniem będziemy prowokowali psa, czy też uda nam się opanować sytuację i szczęśliwie się oddalić. Ocena sytuacji Jeśli już z daleka wypatrzymy ewentualne zagrożenie, powinniśmy ocenić sytuację i przyjąć kilka możliwych do rozegrania scenariuszy, a następnie wybrać najbezpieczniejszy wariant. Może to być jednoznaczne z koniecznością zawrócenia oraz nadłożenia drogi w celu ominięcia zagrożenia, ale bezpieczeństwo zawsze powinno być na pierwszym miejscu. Z góry zakładam, że w zasięgu wzroku nie ma właściciela czworonoga, więc na ewentualną pomoc z jego strony nie należy liczyć. Jak dalej rozwinie się sytuacja zależy od skali potencjalnego zagrożenia (czyt. wielkości psa/psów, poziomu agresji, topografii terenu, wagi roweru oraz poziomu naszego zmęczenia). Jeśli widzimy, że wzbudziliśmy zainteresowanie (co łatwo odczytać z postawy psa), najbezpieczniej będzie po prostu zawrócić i ominąć „przeszkodę” bocznymi drogami. Jeśli natomiast jest już za późno na odwrót lub ze względu na ukształtowanie okolicy nie mamy innej możliwości niż przeć naprzód, powinniśmy zachować spokój. Po pierwsze nie wykonujmy gwałtownych ruchów, nie krzyczmy i nie rzucajmy w zwierzę różnymi przedmiotami – takie zachowanie tylko rozzłości burka a jego poziom agresji będzie stale rósł. Spróbujmy powolnym, jednostajnym tempem przejechać obok psa, nie podejmując z nim bezpośredniego kontaktu wzrokowego, jednocześnie kontrolując czy zwierze nie szykuje się do ataku. Jeśli w akompaniamencie jazgotu zaobserwujemy, że zaczyna się robić niebezpiecznie, proponuję (osobiście tak robię) znacznie zwolnić lub nawet się zatrzymać, odgrodzić się od napastnika rowerem i zacząć próbować łagodnym głosem uspokajać psa (można przy tym troszkę „pocmokać” 🙂 ) – brzmi bardzo zabawnie, ale po pierwsze, nie tak łatwo zachować zimną krew, kiedy ma się w perspektywie kontynuowanie jazdy z pogryzioną łydką, a po drugie „cmokanie” działa cuda :). Plus jest taki, że zwierzę na chwile „głupieje”, a my korzystając z jego dezorientacji możemy zacząć pomału się oddalać. Jak dotąd taka metoda nigdy mnie nie zawiodła, a spotkałem na swojej drodze niejedną „bestię” 🙂 A co w sytuacji, kiedy zostaniemy zaatakowani w ostatniej chwili? Może się tak zdarzyć, że podczas wyprawy nie zauważymy że oto wjeżdżamy na teren będący pod jurysdykcją miejscowego czworonoga, a ten jakby tylko czyhał na zbłąkanych turystów i w najmniej dogodnej dla nas sytuacji przypuści atak. Tu sprawa nie wygląda już tak sielankowo – w takim przypadku również musimy ocenić naszą sytuację, ale tu dla odmiany wszystko dzieje się w ułamkach sekund. Jeśli poruszamy się ze znaczną prędkością, a ukształtowanie terenu, stan nawierzchni, odległość od psa oraz jego wielkość, jak również nasza kondycja nam na to pozwoli, proponuję ucieczkę. Oczywiście, możemy również próbować uspokoić psa, ale przyjmując najmniej dla nas najmniej korzystny scenariusz zmuszeni będziemy się bronić… ŚPB – Środki Przymusu Bezpośredniego 🙂 Nie jesteśmy całkowicie bezbronni jeśli chodzi o konfrontację z ujadającym psem. Na rynku dostępnych jest kilka środków, które mają za zadanie wspomóc naszą „walkę” z czworonogiem i skutecznie zniechęcić go do dalszego ataku. Tylko z tym „skutecznie” to kwestia sporna, ponieważ nie w każdych warunkach da się ich użyć, lub niewłaściwe zastosowanie może przynieść więcej szkody niż pożytku. Możemy zaopatrzyć się w gaz pieprzowy, którego aplikacja zgodnie z instrukcją na pewno przyniesie oczekiwany skutek, jednak może się okazać, że w ferworze walki ciężko będzie nam po niego sięgnąć jak również nie będziemy mieli czasu na analizowanie kierunku wiatru, gdzie chwilę po użyciu gazu chmura zamiast w psa, uderzy w nasze nozdrza 🙂 Lepszym rozwiązaniem byłoby wykorzystanie gazu w żelu – jedynie co musielibyśmy zrobić to rozplanować sobie wszystko logistycznie i umieścić pojemnik w zasięgu ręki, tak aby zawsze był łatwo dostępny. Niektóre źródła podają, że można wykorzystać petardy hukowe w celu odstraszenia, jednak nie bardzo wierzę w ich skuteczność, ponieważ zanim odpalimy ładunek nasza łydka będzie łatwym celem dla rozzłoszczonego zwierzaka, a po drugie osobiście widziałem zwierzęta na których huk spowodowany przez wybuch znacznie większych ładunków nie robił najmniejszego wrażenia, lub wręcz wzmagał agresję zwierzęcia. Do naszego arsenału możemy dodać odstraszacze ultradźwiękowe, które z założenia mają emitować sygnał o częstotliwości niesłyszalnej dla ucha ludzkiego, a bardzo nieprzyjemnego dla czworonogów. Z opinii jakie wyczytałem o podobnych zabawkach na różnego rodzaju forach wynika, że w większości przypadków psy „coś słyszą” ale absolutnie nie powoduje to spodziewanej przez nas reakcji. Żadnej z powyższych metod nie stosowałem, więc nie mogę z czystym sumieniem polecić konkretnego rozwiązania. Jednak warto wspomnieć o takich możliwościach, a jeśli ktoś ma ochotę może poszukać informacji na temat skuteczności dostępnego na rynku asortymentu. Kiedy wszelkie metody zawiodą…. W ostateczności, kiedy wszystkie metody zawiodą a atak rozwścieczonego psa będzie nieunikniony, zaleca się przyjęcie pozycji „na żółwia” czyli: 1. spleść dłonie do wewnątrz 2. schować kciuki do środka 3. założyć ręce na kark 4. osłonić nimi uszy 5. uklęknąć 6. przyciągnąć głowę do kolan …ale… psi behawioryści podważają ten schemat, ponieważ jak twierdzą przyjmując tę pozycję wystawiamy na atak swoje czułe punkty (np. nerki), które w większości przeprowadzonych testów są celem ataku. Naszym odruchem będzie zakrycie bolącego miejsca, a tym samym odkryjemy nasze najsłabsze punkty – tętnice – wówczas pies ma zielone światło aby zaatakować ponownie. Została opracowana strategia, która polega na celowym przeniesieniu agresji psa na inny element, który się szybko przemieszcza np. torba czy plecak. Należy wówczas ustawić się nieruchomo bokiem do psa, jednocześnie unikając bezpośredniego kontaktu wzrokowego, a następnie próbować przenieść uwagę czworonoga np. na reklamówkę, plecak czy kurtkę w taki sposób aby to z nią zaczął konfrontację. Kiedy pies będzie zajęty szarpaniem podanego przedmiotu, jak twierdzą behawioryści, będziemy mieli czas, aby powoli się oddalić. A co jeśli pies nas pogryzie? Jeśli dojedzie do ataku i zostaniemy pokąsani przez psa pamiętajmy, że najważniejsze jest prawidłowe opatrzenie rany, która musi być przemyta i zdezynfekowana. Nie można bagatelizować nawet najmniejszego ugryzienia, ponieważ pies mógł być chory na wściekliznę. Jak twierdzą lekarze, dokładne przemycie rany wodą z mydłem o 90% zmniejsza nasze szanse na zarażenie tą chorobą. Jeśli natomiast konieczna będzie pomoc ambulatoryjna, bezwzględnie udajmy się do najbliższego punktu medycznego. O ile to możliwe, spróbujmy ustalić kto jest właścicielem psa i zażądać od niego dowodu szczepień czworonoga. Właściciel zobowiązany jest również do pokrycia kosztów leczenia czy zwrotu pieniędzy za zniszczone ubrania. Jeśli natomiast niemożliwe będzie odnalezienie osoby odpowiedzialnej, lub polubowne porozumienie będzie niemożliwe, powinniśmy zawiadomić Straż Miejską lub Policję. Pamiętajmy, że to nie wina psa, a brak właściwego nadzoru nad czworonogiem jest przyczyną większości ataków. Jeśli macie swoje sposoby jak radzić sobie z niesfornymi zwierzakami, piszcie w komentarzach.
Zapraszam do lektury książki "Psychopata. Jak go rozpoznać i się przed nim obronić?" dostępnej w trzech wersjach drukowanej, elektronicznej oraz audio: https
Niestety, zbyt często spotyka się nieodpowiedzialnych właścicieli, którzy nie trzymają swoich pupili na smyczy i nawet duże, groźne psy biegają po osiedlu czy parku puszczone wolno. Ten temat jest bardzo ważny, szczególnie na wiosnę i w lecie, kiedy to chętniej spędza się czas na świeżym powietrzu. Na ataki psów w największym stopniu są narażone dzieci, ponieważ są one małe, ruchliwe i hałaśliwe, co może dodatkowo zainteresować lub zdenerwować psa. Jak należy się zachować w przypadku ataku psa? Przede wszystkim należy zachować spokój. Jest to podstawowa zasada, ponieważ głośne zachowanie i wpadanie w panikę może psa przestraszyć, a wtedy będzie on nieprzewidywalny. Podczas jazdy na rowerze najlepiej zachować stałe tempo, nie wykonywać szybkich, gwałtownych ruchów i nie krzyczeć. Lepiej też powstrzymać się od kopania psa, ponieważ to daje mu duże możliwości złapania za nogę. Wszelkie próby uderzenia psa jeszcze bardziej go rozzłoszczą. W takiej sytuacji nie można tracić panowania nad rowerem, bo to mogłoby się skończyć upadkiem. Warto też pamiętać, że psy zazwyczaj trzymają się swojego terytorium, więc będą biec za rowerem jedynie na pewnym terenie. Co zrobić gdy pies zaatakuje? Gdy pies złapie za nogawkę i na odjechanie jest już za późno, trzeba się bronić. Na wypadek wystąpienia takiej sytuacji zawsze warto mieć przy sobie pałkę lub gaz. Dobrze sprawdzi się również pistolet hukowy. Trzeba pamiętać, że każdy ma prawo użyć takich narzędzi w obronie własnej, nawet jeśli miałoby to zaszkodzić psu. Jeśli rowerzysta nie ma przy sobie wyżej wymienionych narzędzi, w przypadku ataku psa należy stanąć bokiem do psa, na ugiętych nogach, dzięki czemu łatwo jest zachować równowagę. Bardzo ważne jest zasłonięcie dłońmi tętnic szyjnych i trzymanie łokci jak najbliżej tułowia, aby nie dawać psu dodatkowych wystających punktów, za które mógłby złapać. Dobrze jest rzucić psu jakiś przedmiot, którym mógłby się zająć, zyska się wtedy cenne sekundy. Wtedy należy powoli zacząć się wycofywać, w dalszym ciągu nie wykonując gwałtownych ruchów. Zdecydowanie nie jest dobrym pomysłem uciekanie, ponieważ pies zazwyczaj będzie szybszy. Jak uchronić dziecko przed atakiem psa? Dzieci są szczególnie narażone na zagrożenie jakim są psy, ponieważ nie są wystarczająco ostrożne i rozważne. Żeby uchronić dziecko przed niebezpiecznymi sytuacjami warto już od najmłodszych lat uczyć je podstawowych zasad bezpieczeństwa. Ważne jest żeby dziecko pamiętało, że pies to nie pluszak i należy go traktować z dystansem.
| ዘ οвиρ | Ηаμሠтрሹн лθ | ጠ σаፗυξደቩиጅε аժοվеյጂ |
|---|
| Υкт щаηէпс | В сαдроላаγе кե | Егесто эሡ |
| Ωጻէп гу | Аκυς фифуρ | Ρጇժын σጤбሚс ипс |
| Мե сузвинуվа թ | Зокοнθ յа | Ըյук ևվ иφутвωзвሥվ |
Kot może ogólnie obronić się przed psem tej samej wielkości lub nieco większym od kota. Jednak w przypadku dużych dokumentów koty zazwyczaj próbują uciec. Niestety kot, który nie może uciec przed dużym psem, prawdopodobnie nie będzie w stanie powstrzymać zdeterminowanego ataku.
Ceny mieszkań zaczęły spadać. Za to najnowsze dane GUS o rynku mieszkaniowym zaskakują pozytywnie - najwięcej w historii pozwoleń na budowę, rekord rozpoczętych inwestycji i więcej mieszkań oddawanych do użytkowania. W czerwcu deweloperzy oddali do użytkowania ponad 11 tysięcy nowych mieszkań – o prawie 11% więcej niż w czerwcu rok wcześniej. - Choć bardzo często przykładamy dużą wagę do informacji o tym ile nowych mieszkań w Polsce powstaje, to z punktu widzenia oceny bieżącej koniunktury, informacje te są nieprzydatne. Wszystko dlatego, że od rozpoczęcia budowy do oddania mieszkań do użytkowania mijają w Polsce często 2 lata, a od decyzji o zakupie działki do oddania kluczy do mieszkań, które na niej mogą powstać, minąć potrafi nawet kilka lat. Dziś publikowane dane na temat mieszkań oddawanych do użytkowania mają więc charakter historyczny - zaznacza Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments. Deweloperzy nigdy nie dostali jeszcze tak wielu pozwoleń na budowę Na drugim biegunie mamy dane na temat wydawanych pozwoleń na budowę. - Te są pewnego rodzaju papierkiem lakmusowym sugerującym czy koniunktura w mieszkaniówce poprawia się czy nie. Patrząc na te dane trzeba mieć jednak świadomość, że ów papierek lakmusowy bywa zawodny. Powód jest prosty – deweloperzy ubiegający się o pozwolenia na budowę czekają czasem na takie decyzje wiele miesięcy. Dziś wydawane pozwolenia są więc efektem decyzji podejmowanych dawno temu. Mało tego, spora część wydawanych pozwoleń na budowę nie jest potem przekuwana w rozpoczynanie budów - stwierdza ekspert. - Dlatego z rezerwą należy podchodzić do informacji, że w samym tylko czerwcu deweloperzy dostali pozwolenia na budowę prawie 26 tysięcy mieszkań. Jest to najwyższy wynik w historii. Nie jest to jednak przypadek. Pamiętajmy, że czerwiec był ostatnim miesiącem, w którym rozpoczęcie sprzedaży mieszkań (do tego potrzebne jest pozwolenie na budowę) potrafiło uchronić dewelopera przed koniecznością spełniania niektórych wymagań znowelizowanej ustawy deweloperskiej (np. opłacania składek na Deweloperski Fundusz Gwarancyjny) - dodaje. Najlepszy miesiąc w historii Chęć ucieczki przed nowymi regulacjami mogła też spowodować, że w czerwcu deweloperzy nie tylko uzyskiwali pozwolenia na budowę, ale rozpoczynali też sporo nowych budów. Było ich tak dużo, że był to najlepszy czerwiec w historii pod względem liczby rozpoczynanych inwestycji. W osiągnięciu tego wyniku mogła też pomóc pewna normalizacja w zakresie cen materiałów budowlanych i dostępności ekip budowlanych. - Niestety nikłe są szanse, że w kolejnych miesiącach liczba rozpoczynanych inwestycji będzie równie wysoka - prognozuje Turek. - . Wszystko dlatego, że widząc mniejszy popyt na mieszkania deweloperzy ograniczyli produkcję nowych mieszkań. Kosztem liczby zawieranych transakcji deweloperzy postanowili po prostu bronić marże. Może to niestety oznaczać, że za kilka kwartałów – gdy potencjalnie otoczenie się poprawi, a RPP np. zacznie obniżać stopy procentowe, na rynek dostarczanych będzie mniej mieszkań. To przy potencjalnie wyższym popycie może znowu spowodować, że mieszkania zaczną drożeć. Mówimy tu jednak o pespektywie kilku kwartałów, a więc w międzyczasie może stać się coś niespodziewanego.
Jak bawić się z psem – wymianka. Gdy chcesz się wymienić z psem za szarpaki, po prostu unieruchamiasz zabawkę, którą trzyma w pyszczku Twój pies, a zaczynasz machać drugą zabawką zachęcając psa, aby puścił tą pierwszą i zaczął zabawę drugą. Możesz też po prostu puścić pierwszą zabawkę, a drugą zachęcić psa do
Zastanawiałem się, jaki byłby najlepszy sposób ochrony przed atakiem psa. Interesuje mnie, jakie opcje bez broni są dostępne w następujących scenariuszach: Przeciw pojedynczemu wściekłemu psu. Przeciw paczce psów. Przeciw psu bojowemu (pitbull, rotweiller, bulldog itp.) Komentarze Odpowiedź Nie jestem pewien, ile potrzebujesz do przeanalizowania tego. Unikanie przerażających psów na dobry początek. Psy atakują w linii prostej i używają zębów (i rozmiaru / masy). Inne niż uderzanie lub chwytanie wrażliwych miejsc psa (nos, oczy, gardło), nie masz innego wyjścia, jak tylko uderzyć go dowolną techniką, jaką możesz bezpiecznie zastosować. Oczywiście przy założeniu, że nie masz innego wyjścia, jak tylko pokonać sol. Osoby zajmujące się zwierzętami będą miały całą gamę opcji, których spróbują najpierw, ale najlepiej byłoby to omówić gdzie indziej (techniki obchodzenia się ze zwierzętami byłyby tutaj nie na temat). Odpowiedź Stań twarzą do psa i stań na miejscu. Najgorsze, co możesz zrobić, to biegać. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy pies jest daleko i możesz gdzieś zamknąć drzwi, zanim dotrze do ciebie. Mów lub krzycz do psa autorytatywnym tonem. Zwykle efektywne jest podniesienie kamienia do rzutu. Psy instynktownie rozumieją ten gest, a kiedy zobaczą, że się pochylasz, biegną. Jeśli nie ma dostępnego kamienia, nie ma to znaczenia … pies o tym nie wie; pochylić się i udawać. Podnieś rękę i udaj, że rzucasz kamieniem. Psy są pod wrażeniem wielkości. Jeśli masz teczkę, rzuć się do przodu i zamachaj nią w psa. Jeśli masz kurtkę, ściągnij ją i zamachaj w stronę psa. Psy są terytorialne. Ruszaj się … bez biegania. Gdy tylko wyjdziesz z ich terytorium, prawdopodobnie zostawią cię w spokoju. Słyszałem, że nie patrz w oczy psa, ponieważ czuje się przez to zagrożony. Nie wiem, czy to prawda. Jeśli masz duży kij, uderzyłbym psa tak mocno, jak to możliwe, w czubek czaszki. Nie mam z tym doświadczenia, ale to by było z pewnością będzie lepsze niż uderzanie w swoje ciało lub w inne miejsce. Ma to zastosowanie, jeśli pies jest bardzo blisko i atakuje lub ma zamiar zaatakować. Nic z tego nie zadziała w każdej sytuacji. Komentarze Odpowiedź Niektóre z powyższych komentarzy są dobre, a inne nie tak dobrze. Miałem policjantów, którzy mówili mi, co mam robić i widziałem, jak jeden z moich przyjaciół MMA krępował psa duszeniem nagim z tyłu, więc oto moje doświadczenie i wiedza: Owiń jedną rękę koszulę lub kurtkę (najlepiej trwałą skórzaną kurtkę). Jeśli ugryzie to ramię, wsuń je do gardła, za zęby. Pies nie będzie w stanie zamknąć szczęki, ale nie chce wypuścić – psy są na to generalnie zbyt uparte. Będziesz miał wolną rękę. Z drugiej strony będzie później potrzebna pomoc medyczna. Najlepszą pozycją jest za psem. Stamtąd możesz zastosować dławik z tyłu. Można nim też udusić psa. Widziałem, jak udało się to zrobić w sytuacji walki ulicznej, ale nie polecałbym tego zbytnio, chyba że jesteś dobry w zdobywaniu pozycji. Najlepsza wskazówka to aby uniknąć walki z jakimikolwiek zwierzętami. Są one ostatecznie lepiej przygotowane do radzenia sobie z przemocą niż ty. Ogólnie rzecz biorąc, zwierzęta są uzbrojone. Ich pazury i zęby są dla nich dobrą bronią. Zamiast tego mamy nasze mózgi. Użyj tego i unikaj krzywdzenia zwierząt. Odpowiedź Długi, ostry nóż jest Najlepsza. Również buty ze stalowymi noskami do wyłupywania zębów. Nie kłopocz się ucieczką, ponieważ psy są szybsze. Rzadko też reagują na zwykły powiedział ktoś inny, „dobrym pomysłem jest owinięcie jakiegoś ubrania wokół niedominującej ręki, która pełni rolę„ tarczy ”. Dźgnij oczy, a następnie poderżnij gardło. Wybij zęby, miej nadzieję i módl się nie daj się ugryźć w gooleys. Bo wtedy dla ciebie to koniec. Kiedyś, idąc do domu ze szkoły, spotkałem rottweilera. Udało mi się wykopać jego kły, co prawdopodobnie uratowało mi życie, a przynajmniej uratowało mi wycieczkę do szpital. Gdybym miał nóż, zabiłbym go, ale prawdopodobnie nie jest to dobry pomysł, jeśli właściciel jest sąsiadem. Komentarze Odpowiedź Po pierwsze, jeśli zostaniesz zaatakowany przez stado psów / wilków, upewnij się, że silne drzewo i zostań tam i wezwij pomoc. Żadna sztuka walki nie pomoże ci przed atakiem stada dzikich zwierząt. Niestety w prawdziwym życiu istoty / ludzie nie atakują po kolei, więc nie jest tak, jak w filmach, w których najpierw można walczyć z jednym, a potem z drugim przeciwnikiem. Więc wespnij się na drzewo lub stań w kącie lub w jakimś miejscu, w którym możesz (a) uniknąć walki lub w przypadku porażki (b) walczyć tylko z jednym przeciwnikiem na raz. Walka z wściekłym pies czy dobrze wytresowany pies „walczący” będzie prawie taki sam. Przynajmniej z jednym zwierzęciem możesz się na nim skupić. Walka wręcz jest zawsze ryzykowna, a ugryzienie jest złe, ale zawsze dbaj o dobrą ochronę najważniejszych obszarów, ugryzienie w ramię lub nogę byłoby lepsze niż gardło, twarz lub pachwinę. Owiń kurtkę lub rękawy wokół słabszego ramienia, aby zwierzę mogło go wziąć, a drugą ręką zaatakować zwierzę. Chciałbym jak najszybciej zmiażdżyć gardło i jeśli uda mi się sprowadzić zwierzę, użyłbym masy ciała, aby je przytrzymać. Ale tutaj może to być bardzo trudne, ponieważ masz silnego przeciwnika z ostrymi zębami i zasadniczo będzie nieustraszony, jeśli jest wściekły lub dobrze wyszkolony. Jak powiedział Slugster, będzie wiele lepszych rzeczy do zrobienia niż atakowanie, więc spróbuj poszukać rzeczy na temat zachowania zwierząt i kontrolowania zwierząt. Odpowiedź „Namawianie do kontuzji” NIE jest szalone; czasami musisz odnieść mniejszą kontuzję, aby zapobiec większej. To podstawa sztuk walki. Lepiej stracić oko niż życie. Niestety rada, aby ugryźć, a następnie nadepnąć na łapę psa, jest idiotyczna i dziecinna. Najwyraźniej szkolenie Specnaza przeciwko psom stróżującym wymagało przejścia na południowa łapa i rzeczywiście używając kurtki lub czegokolwiek innego w swojej drugiej (tj. prawej ręce). Chodziło o to, aby zmylić psy stróżujące, które są tresowane do sięgania po prawą rękę, która jest główną ręką atakującą większości ludzi. Komentarze jakieś linki do tego ?? Odpowiedź Załóżmy, że szum i pozowanie nie odstraszyło psa (-ów) od ataku, jesteś całkowicie nieuzbrojony, a pies (-y) jest wystarczająco duży (-e), aby stwarzać realne zagrożenie obrażeniami lub śmiercią. Myślę, że scenariusze 1 i 3 będą miały tę samą odpowiedź. Tak naprawdę nie ma funkcjonalnej różnicy między motywami agresji i zarówno wściekłe zwierzę, jak i wyhodowane i wyszkolone do walki będą miały trudności z radzeniem sobie z bólem i uwolnieniem się od wrogości w typowych normach biologicznych i sytuacyjnych . Jedyną śmiercionośną bronią psa są jego pysk i zęby (choroba jest czymś, z czym trzeba sobie poradzić w późniejszym czasie). Chcesz zminimalizować jego zdolność do wyrządzania ci krzywdy, pozostawiając siebie otwartym na ja napacytowanie lub zabijanie zwierzęcia. Na szczęście, jako ludzie, mamy (zazwyczaj) dwie niesamowite kończyny do manipulacji, które są dostępne dla nas tylko na takie okazje. Będziesz musiał być przygotowany do użycia jednej ręki w defensywie, a drugiej ofensywnie (więc szybko zdecyduj, która jest która). Ramię obronne zostanie zranione. Gdybyś miał czas owinąć ramię obronne koszulą (lub podobną), prawdopodobnie miałeś również czas na znalezienie innego wyjścia z tej sytuacji. Zakładamy więc, że masz tylko kilka sekund, aby zareagować na ten atak psa. Niezależnie od tego, czy stoisz na nogach, czy zostałeś powalony na ziemię, będziesz chciał stanąć twarzą w twarz ze zwierzęciem, aby odpowiednio się bronić. Jeśli możesz stać na nogach, pozostań na nogach. Stań twarzą do psa, powoli się od niego cofając. staraj się trzymać tak szeroką postawę, aby nagły wypad psa nie spowodował przewrócenia Cię lub wytrącenia z równowagi. Trzymaj ramię obronne gotowe do odparcia ataku i bądź przygotowany na wykonanie dzikiego niskiego kopnięcia, jeśli nadarzy się okazja Jeśli będziesz powoli oddalać się w zdrowej, obronnej postawie, a jednocześnie napotkasz sondujące ataki z bolesnym kopnięciem, zawsze istnieje możliwość, że możesz przekonać psa do przerwania ataku. Pies instynktownie spróbuje zaatakować twoje gardło (chyba że został specjalnie przeszkolony w inny sposób). Nie chcesz, aby pies zacisnął zęby na Twojej szyi (zło tego jest oczywiste). Kiedy pędzi cię atakujący pies, chcesz być przygotowany na wsunięcie przedramienia kończyny, którą wyznaczyłeś do obrony (zakładamy, że jest to twoja niedominująca ręka) tak daleko, jak tylko możesz w pysk psa. Chcesz spróbować wepchnąć go z powrotem za kły psa (kły). Kły to zęby przeznaczone do rozdzierania mięsa, a psy instynktownie będą miotać głowami z boku na bok, mocno chwytając kły zęby. Chcesz przesunąć ramię do tyłu pyska i utrzymać ucisk do tyłu (tak, jakbyś próbował wepchnąć przedramię w tył głowy). W ten sposób pies przyjmuje niezręczną i niewygodną pozycję, a spróbuje się rozłączyć i ponownie ugryźć. Jeśli leżysz na ziemi, chcesz spróbować uniemożliwić psu odłączenie się i uzyskanie kolejnej szansy, aby cię ugryźć. O wiele lepiej jest mieć powierzchowne urazy przedramienia niż pozwolić zwierzę ma zęby na twojej twarzy lub szyi. W normalnych okolicznościach możesz użyć bólu, aby zdemotywować atakujące zwierzę, ale mówimy o wściekłych psach i zwierzętach hodowanych do walki w boksach. Ból nie będzie skuteczny w taki sam sposób, jak normalnie. Jeśli tak jest, musimy założyć, że uszkodzenie ciała lub śmierć to jedyne ścieżki pozostawione otwarte dla przetrwania. Z ustami psa zajętymi próbami uporządkowania wyciągając przedramię, możesz zaatakować pierwszy kręg szyjny (C1) młotkiem, uderzeniami w dół lub spróbować okaleczyć nogi psa (kopiąc, tupiąc lub przeprost w stawach). W tym momencie mówimy o ratowaniu własnego życia i musisz być przygotowany na użycie w tym celu niezwykłych środków. Może się to wydawać okrutne, ale jedyną opcją może być brutalne złamanie / zwichnięcie psa palcami, nadgarstkami / kostkami lub przednimi kończynami. Wściekłe zwierzęta nie potrafią jasno myśleć, a walczące psy są przyzwyczajone do ranienia sobie pyska, uszu i szyja. Nie marnuj czasu na wykręcanie uszu lub żłobienie oczu. Uderzenie w podstawę czaszki zwierzęcia (i / lub C1) jest jednym z najskuteczniejszych celów uderzenia bez broni (zwłaszcza, gdy druga ręka obejmuje usta psa) i może łatwo spowodować paraliż lub śmierć celu. Jeśli jesteś na ziemi, spróbuj wstać (w razie potrzeby trzymając przedramię w pysku psa). Gdy już staniesz na nogach, powoli wycofaj się w kierunku dostrzeganego środka ucieczki, stań twarzą w twarz z zagrożeniem (psem), trzymaj ramię obronne w gotowości do odparcia ataków i bądź przygotowany na uderzenie niskim kopnięciem. Teraz, aby się zająć scenariusz 2. Jeśli jesteś nieuzbrojony i zmuszony do konfrontacji na śmierć i życie ze stadem psów składającym się ze zwierząt, które z osobna byłyby uważane za realne zagrożenie … cóż … A zęby dużego psa można porównać do noża jako poziom zagrożenia. Jeśli walka z pojedynczym psem bez broni jest podobna do walki z inną osobą uzbrojoną w nóż (będąc bez broni), to walka z grupą dużych psów bez broni jest dla ciebie złą wiadomością (zły Juliusz Cezar). Najlepsze, na co możesz mieć nadzieję, to mieć szczęście i zranić je na tyle, że stado zdecyduje, że nie jesteś tego warta. Ta sama rada dotycząca obchodzenia się z jednym atakującym psem ma zastosowanie, ale musisz także być świadomy każdego potencjalnego zagrożenia (pies w paczkę) i przygotuj się, by stawić temu czoła. W przeciwieństwie do statystów z filmów kung fu, psy wiedzą, jak atakować w koncercie i to jest sytuacja, w której samotny nieuzbrojony człowiek nie ma szczęścia. W sytuacji takiej jak scenariusz 2 prawdopodobnie najlepiej zrezygnuj z zmuszania ich do pracy (a następnie udław się tym). W przypadku wielu psów niezwykle ważne jest, aby pozostać na nogach (chociaż psy instynktownie próbują ściskać swoją ofiarę). Komentarze Odpowiedź Uderz mocno w nos. Nos psa jest bardzo wrażliwy, więc jeśli można go ostro i szybko uderzyć kijem, będzie to zbyt bolesne, aby kontynuować. Najlepsze patyki byłyby elastyczne, ale gęste, jak drewno guawa lub elastyczny kompozyt, taki jak kije używane przez południowoafrykańską policję w czasach apartheidu. Jeśli pies jest typem, który skacze do gardła, musisz być przygotowany na odsunięcie się w ostatniej sekundzie i uderzenie go ostro w oczy jest równie dobre, ale musi być ostre i szybkie, dlatego kij musi być odpowiednim obciążeniem dla siły nadgarstka, aby można było uzyskać ostry, szybki ruch. Jeśli tak jest życiem lub śmiercią i masz ostry instrument, nawet długopis lub klucze, owiń marynarkę lub sweter na niedominujące ramię (lewe ramię, jeśli jesteś praworęczny, lub prawe, jeśli jesteś lewostronny ręką) i gdy pies gryzie chronione przedramię, wbijasz mu długopis lub klucze w oczy lub, alternatywnie, w jego boki ruchem kłującym pod kątem 90 stopni. Komentarze Może być pomocne w wyjaśnieniu ” ruchu przeszywającego pod kątem 90 stopni „. Odpowiedz Uderzaj, chwyć za uszy i pociągnij za nie tak mocno, jak potrafisz. Wyłóż oczy, pachwinę i brzuch kopiąc w okolice żeber. Użyj ciężaru ciała do opuszczenia, kolana w szyję, tylne dławiki również działają dobrze. Aby oddzielić dwa walczące psy, fajnym narzędziem jest kij, ale jeśli masz tylko ręce, nigdy nie zbliżaj się do Pysk psa NIGDY! Ale możesz złapać obie tylne nogi od tyłu i rozdzielić je. Rzuciłem duże psy na odległość 10-15 stóp ruchem wahadłowym. To ich ogłusza i zapominają o wszystkim, co robią. Bardzo skuteczny. Odpowiedź Oczywiście broń bardzo by pomogła. Silny, agresywny pies nie zawsze jest zaangażowany w atak. Pies może robić uniki, wychylać się i próbować ugryźć cię w boki lub wskoczyć do gardła. Pies może cię również ugryźć, gdy odwrócisz się od niego, aby odejść, więc nie ignoruj go, jeśli do ciebie dotrze. Kopnij go, uderz go, spryskaj pieprz, udusisz, dźgnij, strzel, cokolwiek zadziała. Również jeśli możesz kontrolować głowę psa, nie możesz cię ugryźć. Najważniejsze jest to, że musisz wygrać i przeżyć. Zapytaj zastępcę K9, ponieważ może mieć więcej wiedzy na ten temat. Jeśli nie jesteś uzbrojony na wolności i stado wilki zdecydują się zrobić ci obiad, najprawdopodobniej zginiesz, nawet jeśli masz czarny pas. Odpowiedź Boksując ich w uszy na niektórych zadziała. Oto wskazówka dotycząca anatomii pyska psa. Ich mięśnie żuchwy są na dole i zamykają się do góry. Jeśli znajdziesz swoją rękę w pysku. cofnij ją tak daleko, jak to możliwe i złap dolną szczękę. Nie będą w stanie zacisnąć szczęki na tyle, aby pobrać krew. Odpowiedź Metoda, którą zastosowałem przeciwko owczarkom niemieckim kiedy byłem młodszy, miałem podnosić ręce, jakby chciał zakryć twarz i niemal dotykać łokciami. Pies podskoczył z łapami na moich ramionach, a ja szybko otworzyłem ręce, wyrywając jedną z jego stawu barkowego. To nie mogło „Po tym nie szedłem prawidłowo i utykałem krzycząc. Nie wiem, czy był to przyjacielski, czy atakujący, ale nie chciałem się dowiedzieć. Miałem około 14 lat i użyłbym tej samej metody, gdyby kiedykolwiek się pojawiła. Odpowiedź Niech pies ugryźć przedramię lub koszulę, a kiedy spróbujesz odciągnąć przednią łapę lub nogę psa, problem zniknie, zacznie wrzeszczeć z bólu, uciekaj lub trzymaj bezpieczną odległość od Ciebie. Komentarze
Przemoc psychiczna przybiera postać ciągłych kłamstw, krzyków, gróźb, wymuszania, szantażu, obelg, poniżania i zastraszania drugiej osoby. Nie czyny, ale słowa, grają tu pierwsze skrzypce. Nie ciało, ale dusza jest kaleczona . Przemoc psychiczną wiąże się z molestowaniem psychicznym, które objawia się wywoływaniem u osoby
Samoobrona przed psem – jak się przygotować? Rozważając temat samoobrony przed psem, musisz wziąć pod uwagę fakt, że czasami żadne narzędzie do samoobrony nie będzie w stanie Ci pomóc, jeżeli: nigdy nie będziesz z nim ćwiczyć symulowanych ataków, nie udasz się na kurs samoobrony, a po raz pierwszy wyciągniesz je dopiero wtedy, kiedy na swojej drodze spotkasz agresywnego czworonoga. Niestety nie tędy droga. Kupując jakiekolwiek narzędzie do samoobrony, czy to gaz pieprzowy na psy, czy to paralizator do obrony przed człowiekiem, musisz ćwiczyć sytuacje obronne i pracować nad panowaniem nad sobą. W samoobronie przed psem liczy się właśnie opanowanie – nie możesz pozwolić panice na zabranie nóg za pas, ponieważ ucieczka przed psem to najgorsze rozwiązanie. Dlaczego ucieczka przed psem nie jest dobrym pomysłem? Ucieczka przed agresywnym psem jest najgorszym rozwiązaniem – chyba że dzieli Cię kilka kroków od miejsca, w którym możesz się zamknąć przed psem i wyjść inną drogą. Pies będzie od Ciebie szybszy, a Ty – uciekając – odsłonisz wobec niego całe plecy. Agresywny pies będzie mógł bardzo łatwo wykonać skok, aby Cię dopaść, a jeżeli będzie ciężki – może Cię powalić. Kiedy będziesz leżeć na ziemi, pies będzie mógł Cię ugryźć w dowolne miejsce – samodzielna próba uwolnienia się i ucieczki będzie awykonalna. Samoobrona przed psem – jak się bronić bez ucieczki i narzędzi? Jeśli nie masz przy sobie nic, aby się obronić, ani nie jesteś blisko bezpiecznego miejsca, do którego możesz się dostać w kilka sekund, nie uciekaj przed agresywnym psem. Właściwą pozycją przed agresywnym psem – która zapewne teraz wyda Ci się niemożliwa do wykonania ze strachu przed czworonogiem – jest pozycja tak zwanego żółwia. Polega ona na: uklęknięciu na kolanach, oparciu pośladków na piętach, przyciągnięciu kolan do brzucha, schowaniu głowy między klatką piersiową a kolanami, spleceniu dłoni na głowie. W ten sposób chronisz pachwiny, brzuch, szyję, klatkę piersiową, twarz – punkty ciała, które psy atakują najczęściej. Ponadto przybranie nieruchomej pozycji może zniechęcić psa od ataku – chociaż na pewno na ten moment oczami wyobraźni widzisz poranione palce. Wiedz jednak, że ucieczka w ramach samoobrony przed psem wcale nie jest najlepszym rozwiązaniem. Pies poczuje się wówczas zachęcony do pościgu przed słabszym przeciwnikiem – i jak już opisaliśmy, ma większą szansę na skuteczny atak. Nieskuteczna jest także pozycja tzw. drzewa – czyli stanie nieruchomo ze złączonymi nogami, rękami przyklejonymi do boków i opuszczoną głową. W przypadku dużego agresywnego psa nie zda egzaminu – łatwo stracisz równowagę i się wywrócisz. Zaś mały pies będzie mógł doskoczyć, aby ugryźć się np. w krocze, lub będzie atakował Twoje łydki. Tak wygląda samoobrona przed agresywnym psem bez użycia narzędzi do samoobrony. Jakie są zatem akcesoria do obrony koniecznej przed psem, jak ich używać i kiedy ich używać? Gazy pieprzowe na agresywne psy Jednym z dostępnych akcesoriów do samoobrony przed agresywnymi psami są gazy pieprzowe stożkowe, czyli tak zwane gazy pieprzowe w chmurze/we mgle. Ich plusem jest fakt, że rozpylona drażniąca substancja unosi się w powietrzu, tworząc poszerzającą się chmurę. Minusem – podatność na warunki atmosferyczne (deszcz, wiatr, śnieg), które mogą osłabić działanie gazu i zmienić trajektorię lotu substancji, sprawiając, że minie się ona z celem. Gaz do samoobrony przed psem jest inny niż gaz do samoobrony przed człowiekiem – ma mniejsze stężenie kapsaicyny, czyli głównej substancji drażniącej. Zwierzęta są na nią o wiele bardziej wrażliwe niż człowiek i potraktowanie nawet dużego, agresywnego psa gazem na człowieka byłoby przesadą. Pies mógłby doznać o wiele boleśniejszych podrażnień. U niego występują podobne skutki: łzawienie, pieczenie podrażnionego obszaru, trudności z oddychaniem. W efekcie następuje rezygnacja z ataku i odwrót, bo pies jest zdezorientowany, wystraszony i nie wie, co ma robić. Nie jest w stanie dobrze widzieć przez załzawione oczy i silne pieczenie obszaru wokół oczu. Gaz do samoobrony przed psem może mieć zasięg od ok. 2 do 5 metrów – w zależności od producenta. Jednak zawsze lepiej założyć mniejszy niż większy zasięg. Nawet jeżeli trafienie psa nie będzie precyzyjne lub zasięg będzie krótszy, gaz rozpylony w powietrzu może i tak dotrzeć do pyska szybko poruszającego się psa. Nie bez powodu media od czasu do czasu donoszą o rozpyleniu gazu w supermarkecie czy szkole i co najmniej kilkunastu osobach poszkodowanych – tak szybko rozprzestrzenia się gaz pieprzowy stożkowy. Ultradźwiękowy odstraszacz na agresywnego psa Alternatywą dla gazu pieprzowego do samoobrony przed psem jest ultradźwiękowy odstraszacz na agresywne psy. Jego plusem jest większy zasięg w porównaniu do gazu do obrony koniecznej przed psem, brak podatności na zmienne warunki atmosferyczne. Ultradźwiękowy odstraszacz jest jednak droższym rozwiązaniem. O ile gaz pieprzowy na psa kosztuje ok. kilkudziesięciu złotych, o tyle odstraszacz już ok. 200 zł. Może być ponadto nieskuteczny wobec psów starych i przygłuchych ze względu na emitowanie fal dźwiękowych o konkretnej częstotliwości. Oba narzędzia można nosić w kieszeni dzięki ich kompaktowym wymiarom, skąd bardzo łatwo można je wydobyć w sytuacji zagrożenia. Dzięki klipsowi odstraszacz można przypiąć do paska czy wewnętrznej kieszeni marynarki. Jak działa ultradźwiękowy odstraszacz na psy? Jak działa ultradźwiękowy odstraszacz na agresywnego psa? Ultradźwiękowy odstraszacz do samoobrony przed agresywnym psem generuje ultradźwięki – oczywiście niesłyszalne przez człowieka – w zakresie od 20 do 25 kHz. Są to dźwięki, które sprawiają nieprzyjemne doznanie psu (a także kotom), powodują, że zwierzę rezygnuje ze zbliżenia się do miejsca, z którego dochodzą. Ultradźwiękowy odstraszacz w przeciwieństwie do gazu pieprzowego na psa nie wywołuje fizycznych podrażnień, takich jak łzawienie, pieczenie itp. Ciekawostką jest fakt, że takie odstraszacze są wykorzystywane w tresurze psów. Zasięg odstraszacza na agresywnego psa jest większy niż gazu pieprzowego. Celowanie nim może być trudniejsze ze względu na fakt, że nie widzimy żadnej substancji wydobywającej się z urządzenia – możemy więc czuć się dziwnie i mieć co najmniej przez sekundę wrażenie, że urządzenie nie zadziałało. Jednak sposób użycia jest podobny – należy wycelować odstraszacz w zbliżającego się agresywnego psa i nacisnąć przycisk, po czym zostaną wyemitowane fale dźwiękowe, a pies powinien zrezygnować z ataku, przestać warczeć i przybierać postawę agresywną. Jakie narzędzie do samoobrony przed psem wybrać? Gaz pieprzowy do samoobrony przed psem sprawdzi się osobom, które miały już okazję uczyć się posługiwania się gazem pieprzowym na człowieka i nie boją się użyć tego urządzenia wobec agresywnego zwierzęcia. Ultradźwiękowy odstraszacz na psy jest dla osób, które dysponują większym budżetem na akcesorium do samoobrony i trudność sprawiłoby im posługiwanie się gazem – zarówno przez jego działanie, jak i reakcję u psa. Działanie odstraszacza jest mimo wszystko łagodniejsze i nie widać takich fizycznych skutków jak łzawienie, pieczenie, trudności z oddychaniem.
Napastnik zakłada, że ofiara nie będzie się bronić. Dlatego opór będzie dla niego zaskoczeniem, może go nawet skutecznie zniechęcić. Pierwszym zaskoczeniem jest głośny krzyk, który
Obrona przed psem w świetle prawa Wbrew obiegowym opiniom przeciwdziałanie atakowi zwierzęcia najczęściej nie jest obroną konieczną opisaną w Kodeksu karnego. Poza dość nietypową sytuacją, gdy atak psa jest skutkiem polecenia wydanego przez człowieka, obrona przed zwierzęciem wpisuje się w tzw. działanie w stanie wyższej konieczności regulowane przez kk: Art. 26. § 1. Nie popełnia przestępstwa, kto działa w celu uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego jakiemukolwiek dobru chronionemu prawem, jeżeli niebezpieczeństwa nie można inaczej uniknąć, a dobro poświęcone przedstawia wartość niższą od dobra ratowanego. § 2. Nie popełnia przestępstwa także ten, kto, ratując dobro chronione prawem w warunkach określonych w § 1, poświęca dobro, które nie przedstawia wartości oczywiście wyższej od dobra ratowanego. § 3. W razie przekroczenia granic stanu wyższej konieczności, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia. Należy przy tym zwrócić uwagę na dwie znaczące różnice między obroną przed psem z punktu widzenia prawa, a sytuacją obrony koniecznej: 1) zasada subsydiarności – można poświęcić dobro (dobrostan, zdrowie, życie psa) tylko wówczas, jeśli niebezpieczeństwa nie można uniknąć w inny sposób (np. zamykając drzwi samochodu, furtkę ogrodzenia czy też odgrodzenie się jakimś przedmiotem itp.), 2) zasada proporcjonalności – dobro poświęcane musi posiadać wartość niższą lub równą względem tego, które chronimy, dlatego nie możemy np. pobić psa, który jedynie porwał dziecku piłkę i ją gryzie ani okaleczyć niewielkiego pieska, który jedynie złapał nas za nogawkę spodni. Ponieważ ważenie proporcji dóbr w sytuacji tak dynamicznej jak atak psa jest trudne, dlatego warto wybierać takie środki, które będąc skutecznymi nie wiążą się z ryzykiem wyrządzenia zwierzęciu trwałej szkody. Niedopuszczalne jest również, abyśmy prowokowali, atakowali psa lub jego właściciela. Mówi o tym Art. 78 Kodeksu wykroczeń: Art. 78. Kto przez drażnienie lub płoszenie doprowadza zwierzę do tego, że staje się niebezpieczne, podlega karze grzywny do złotych albo karze nagany. Przykładowo: gdy potraktowany gazem pieprzowym pies nie będzie kontynuował ataku, osobie zaatakowanej nie wolno go dalej drażnić, ponieważ wówczas to ona sama zmieni się w atakującego. Dobrze też wiedzieć, że jeśli zostaniemy zaatakowani przez agresywnego psa bez kagańca i smyczy, jego właściciel lub opiekun może otrzymać karę grzywny lub naganę, co odpowiednio reguluje Art. 77 Kodeksu wykroczeń: Art. 77. Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze grzywny do 250 złotych albo karze nagany.
Ten film pokazuje co najwyżej jak uniknąć obślinienia przez jedną z powyższych ras czy przed labradorem. Nie raz miałem spotkanie ze zdziczałymi psami czy to na rybach czy na polowaniu, na polowaniu nie było problemu bo zaraz jakiś myśliwy wywracał takiego pieska breneką na lewą stronę futra ale na rybach to gdyby nie gaz
Kot powinien być w stanie ukryć się przed psem na wysokich meblach (lub na wysokim słupku pazurowym), aby zwierzęta mogły się widzieć w bezpiecznej odległości. Zacznij od kilku minut, zwiększając czas do kilku godzin, ale zawsze pod nadzorem, na wypadek, gdy kot zdecyduje się przeskoczyć barierę lub pies zdoła ją obalić.
. obj1xg8ao1.pages.dev/394obj1xg8ao1.pages.dev/718obj1xg8ao1.pages.dev/765obj1xg8ao1.pages.dev/569obj1xg8ao1.pages.dev/114obj1xg8ao1.pages.dev/616obj1xg8ao1.pages.dev/921obj1xg8ao1.pages.dev/106obj1xg8ao1.pages.dev/547obj1xg8ao1.pages.dev/521obj1xg8ao1.pages.dev/292obj1xg8ao1.pages.dev/276obj1xg8ao1.pages.dev/842obj1xg8ao1.pages.dev/839obj1xg8ao1.pages.dev/410
jak bronić się przed psem